Zgroza w Korei Północnej. Zginęły 4 tysiące żołnierzy
Szacuje się, że nawet kilka tysięcy koreańskich żołnierzy mogło umrzeć z powodu koronawirusa w specjalnych, covidowych obozach. Ponoć od początku roku 2020 przez obozy te przewinęło się łącznie nawet 50 tys. zakażonych żołnierzy.
Oficjalnie w Korei Północnej wciąż nie ma ani jednego chorego na COVID-19. Tymczasem prawda najwyraźniej jest inna. Z każdym tygodniem kolejne źródła pokazują skutki pandemii, które ta dotąd wywołała w Korei Północnej.
Według źródła, na które powołuje się Express UK, w Korei Północnej od początku roku tysiące żołnierzy zmarło na COVID-19, próbując dojść do zdrowia w specjalnych obozach covidowych. Ponoć tego typu obozów w Korei Północnej jest nawet kilkanaście. Zostały one wybudowane po to, aby odizolować chorych od reszty społeczeństwa.
Skandal, co robią na Kasprowym. "Wygląda fajnie, ale może skończyć się tragicznie"
Express UK, wciąż powołując się na nieznane źródło, twierdzi, że nawet ponad 4 tys. żołnierzy zmarło na COVID-19. Podano bardzo szczegółowe dane, zgodnie z którymi wśród tych 4 tys. jest: 2800 żołnierzy piechoty, 460 lotników i 920 marynarzy.
Armia utworzyła ponoć aż 17 obozów, w których przebywają chorzy. Nie wiadomo, w jakich warunkach są tam przetrzymywani. Przypuszcza się, że te mogą być naprawdę bardzo słabe.
Czytaj także: Szczepionka na koronawirusa. Nowe informacje z Rosji