Badacze z niemieckiego Uniwersytetu w Kilonii poinformowali o swoim znalezisku w środę. Jakiś czas temu na terenie Łotwy odkryto czaszkę człowieka sprzed 5 tys. lat. Teraz naukowcy znaleźli na niej bakterię Yersinia pestis, zwaną potocznie pałeczką dżumy.
Pradawny patogen. Przetrwał na czaszce sprzed 5 tys. lat
Odkrycie zostało opisane w periodyku naukowym Cell. Zdaniem badaczy, czaszka należała do mężczyzny w wieku około 20 lat. Miał żyć mniej więcej 5 tys. lat temu.
Naukowcy twierdzą, że odkryta na czaszce odmiana bakterii dżumy była najprawdopodobniej mniej zaraźliwa i mniej śmiertelna niż ta, która spustoszyła Europę w XIV wieku. Szacuje się, że czarna śmierć zgładziła ok. 30-50 proc. populacji na kontynencie. Choroba roznoszona przez szczury i pchły zabiła w latach 1347-1351 od 75 do 200 milionów ludzi.
Badacze podkreślają, że bakteria Yersinia pestis mogła wcześniej wywoływać łagodne infekcje. Dopiero później wyewoluowała i stała się bardziej śmiertelna. Głos w sprawie zabrał jeden z członków zespołu badawczego, Ben Krause-Kyora.
Z pewnością bakteria spowodowała w starożytności sporo zgonów, ale zdecydowanie mniej niż w średniowieczu. Badania wskazują, że jedną z pierwszych ofiar dżumy mógł być właśnie prehistoryczny mężczyzna pochodzący z terenów dzisiejszej Łotwy – stwierdził naukowiec.
Zaskakujące odkrycie. Ma pomóc zrozumieć przyszłe pandemie
Część naukowców kwestionuje hipotezę, że pałeczka dżumy była w przeszłości mniej groźna. Podkreślono, że nie ma w tej sprawie wystarczających dowodów. Badania mają pomóc jednak lepiej rozumieć przyszłe pandemie.
Obejrzyj także: Tajemnica samotnej czaszki. Włoscy naukowcy rozwiązali zagadkę