W czwartek, 25 kwietnia, w Sejmie obserwowaliśmy wystąpienie Ministra Spraw Zagranicznych. Exposé Radosława Sikorskiego koncentrowało na kierunkach polityki zagranicznej rządu, a także zadaniach, jakie pozostały do zrealizowania w tym roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Exposé Sikorskiego? Czarnek twierdzi, że to uderzenie w PiS
Wystąpienie Radosława Sikorskiego skomentował poseł PiS, Przemysław Czarnek. W rozmowie z Radiem Maryja stwierdził on, że exposé było swego rodzaju "spektaklem", który miał na celu uderzyć w rząd Prawa i Sprawiedliwości.
Mieliśmy do czynienia ze spektaklem – mimo wszystko – nieoczekiwanym.(...) To, co w czwartek zrobił minister Sikorski, nie przytrafiło się żadnemu wcześniejszemu ministrowi spraw zagranicznych i to jeszcze w sytuacji, w jakiej obecnie znajduje się Polska, czyli trudnej sytuacji międzynarodowej – wojna na Ukrainie; Rosja, która się zbroi; próba zmian traktatów UE. Sikorski zamiast przedstawiać ważne i autentyczne dla polskiego interesu i bezpieczeństwa Polaków projekty na przyszłość skupiał się na antypisowskich fobiach - twierdził w Radio Maryja poseł.
Były minister edukacji twierdzi, że nasze bezpieczeństwo zależy od sojuszu z USA. Ponadto Czarnek zaatakował Sikorskiego, sugerując jego tzw. "proniemieckość".
Jest zupełnie oczywiste, że nasze bezpieczeństwo może być gwarantowane tylko przez ścisły sojusz ze Stanami Zjednoczonymi. Żaden Niemiec nie będzie bronił polskiej granicy na Bugu. Proniemieckość Radosława Sikorskiego jest zupełnie jasna, a kto jest proniemiecki, to jest też prorosyjski - mówi w rozgłośni o. Tadeusza Rydzyka Przemysław Czarnek.
W ocenie Przemysława Czarnka, sojusz Polski ze Stanami Zjednoczonymi nie jest na rękę Putinowi. Przywódca Rosji "straszy" Polskę, próbując odwieść nasz kraj od dalszej współpracy z USA:
Z tego należy wciągnąć jeden wniosek, że rzeczywiście to nasze wzmocnienie w sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi i wzmocnienie naszych możliwości obronnych na wschodzie Polski, na wschodniej granicy, jest Putinowi nie na rękę i dlatego straszy. Gdyby go to nie obchodziło i nic dla niego nie znaczyło, to po prostu nic by nie mówił. Putin straszy, bo nie pozostaje mu nic innego - powiedział polityk.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.