Lublin, Kraków i Gdańsk. To właśnie przede wszystkim te trzy miasta, swoimi ludźmi w najbliższych wyborach samorządowych chce obsadzić partia Jarosława Kaczyńskiego.
PiS na prezydentów miast typuje mocnych i rozpoznawalnych kandydatów, co w mniemaniu partii ma im zagwarantować wygraną.
Wśród osób pretendujących na miejskich włodarzy znaleźli się politycy i polityczki, którym w wyborach parlamentarnych udało się zrobić niezły wynik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
I tak na fotel prezydenta Lublina typowany jest Przemysław Czarnek, w Krakowie z list PiS startować będzie Małgorzata Wassermann, a w Gdańsku Kacper Płażyński.
Taką strategię, w rozmowie z dziennikarzami Super Expressu potwierdza anonimowo jeden z polityków związanych z obozem Prawa i Sprawiedliwości.
Ta trójka uzyskała bardzo dobre wyniki w wyborach parlamentarnych dlatego świetnie sobie poradzą - mówi cytowany przez tabloid.
A Ryszard Czarnecki dodaje na łamach SE, że: "to dość naturalny pomysł". Jego zdaniem ci, którzy byli ministrami, czy są ważnymi politykami, często startują w wyborach na prezydentów miast.
Podobnie, jak we Francji, gdzie byli ministrowie, czołowi politycy, kandydują na merów miast, tak samo w Polsce znani politycy, z doświadczeniem rządowym, mogą też powalczyć o samorządy, zwłaszcza, że są rozpoznawalni - dodaje w rozmowie z dziennikarzami Super Expressu polityk.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.