Pod koniec maja asystent społeczny i doradca Przemysława Czarnka, dr Jakub Koper objął stanowisko zastępcy dyrektora Instytutu Badań Edukacyjnych. Fakt ten był dużym zaskoczeniem nawet dla samego dyrektora instytutu, dr hab. Łukasza Arendta.
Czarnek zatrudnił swojego człowieka w IBE. Dyrektor rezygnuje
Jak powiadomił Arendt w mailu do swoich współpracowników, zatrudnienie Kopera odbyło się bez żadnych wcześniejszych konsultacji. Dodał, że to nie jedyna taka sytuacja w ostatnim czasie, co skłoniło go do zwolnienia się z IBE.
Przykładów braku konsultacji w ostatnich miesiącach było więcej, przez co traciłem poczucie realnego kierowania Instytutem. Po ostatniej, ogłoszonej mi decyzji Ministra uznałem, że nie pozostaje mi nic innego, jak tylko rezygnacja ze stanowiska Dyrektora IBE – stwierdził Arendt.
Szef resortu edukacji i nauki skomentował sprawę w rozmowie z Onetem. W jego opinii nie zaistniały żadne nieprawidłowości - Jeżeli pan dyrektor Arendt z czymś się nie zgadzał, to złożył rezygnację. Uszanowaliśmy jego wolę. Nikogo na siłę trzymać nie będziemy – powiedział w rozmowie z Onetem.
Jakub Koper – szybka droga na szczyt
Obecnie to jeden z najbliższych współpracowników szefa MEiN. Gdy Czarnek został wojewodą lubelskim, Koper rozpoczął pracę w urzędzie wojewódzkim. Bezowocnie próbował zdobyć mandat w wyborach samorządowych z listy PiS, po czym został asystentem społecznym Czarnka.
Kiedy Przemysław Czarnek objął funkcję ministra edukacji i nauki, przed Koprem również otworzyła się nowa ścieżka kariery. Został pełnomocnikiem szefa MEiN ds. studenckich oraz doradcą w gabinecie politycznym. Teraz nie jest wykluczone, że to on obejmie stanowisko po dr. Arendcie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.