W najnowszym wpisie na swoim blogu Bill Gates przestrzega przed globalną katastrofą. Może do niej doprowadzić, jak mówi, globalne ocieplenie i dramatyczne pogorszenie warunków, w których przyszło żyć ludziom.
Bill Gates proponuje rozwiązanie
Bill Gates zwraca się głównie do Amerykanów i przy okazji chwali nowego prezydenta Joe Bidena. Podobają mu się pierwsze decyzje Bidena, ale uważa, że to wciąż za mało. Zaproponował więc władzom cztery sposoby na walkę z klimatyczną katastrofą. Przede wszystkim, zdaniem przedsiębiorcy, trzeba zwiększyć "podaż innowacji".
Potrzebujemy przełomowych wynalazków, które zmienią sposób, w jaki się poruszamy, ogrzewamy czy wytwarzamy energię - pisze Gates.
Niezbędne jest także zwiększenie popytu na innowacje. Zdaniem Gatesa "tworzenie świetnego produktu jeszcze nie oznacza, że zdominujemy rynek". Należy kreować zapotrzebowanie na niektóre rozwiązania. Ponadto o katastrofie klimatycznej należy myśleć globalnie.
Temperatury w Teksasie nie spadną, jeśli nie ograniczymy emisji w Indiach. I odwrotnie, temperatury w Indiach nie przestaną rosnąć, jeśli Teksas nie poradzi sobie ze swoimi problemami - argumentuje twórca Microsoftu.
Ostatnia rada jest pesymistyczna. Zdaniem miliardera nie ma już szans na zatrzymanie wzrostu temperatur na świecie, dlatego trzeba się do tego przyzwyczaić, "przystosować nasz świat do życia w wyższych temperaturach już teraz".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.