Sprawę z Lublina nagłośnił "Dziennik Wschodni". Jak czytamy, w sobotę (15 czerwca) Budka Suflera zagra w Lublinie swój jubileuszowy koncert. Impreza ma być biletowana, choć wstęp na nią jest darmowy. Magistrat miał rozdać pewną, nieznaną pulę biletów w poniedziałek o 11.30. Jednak jak relacjonuje lokalny serwis, już o 11.25 stojący w kolejce ludzie usłyszeli, że wejściówek nie otrzymają.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lublin. Nie było biletów na Budkę Suflera. Ludzie oburzeni
Jak relacjonuje "DW", bilety miały być rozdawane w Wydziale Kultury miejskiego ratusza od godz. 11.30. Jednak wedle informacji lokalnego serwisu pierwsze bilety powędrowały do osób w kolejce już o godzinie 11.15. Wystarczyło 10 minut, by reszta fanów Budki Suflera obeszła się smakiem. Chodzi o grupę nawet 250 osób, które nie otrzymały wejściówek.
Budka Suflerka to nasza młodość, znam wszystkie piosenki – na nich się wychowałam, kochałam się przy nich itd., bo to jest życie. I żeby mi ktoś powiedział, że nie wejdę? - mówiła jedna z seniorek w rozmowie z "Kurierem Lubelskim".
Wiele osób zwraca uwagę na to, iż magistrat nie informował we właściwy sposób o rozdysponowaniu wejściówek. Nie było rzetelnych informacji. Bilety na Budkę Suflera była tymczasem "towarem" gorącym i pożądanym - kolejka po wejściówki zaczęła powstawać ponoć od 9.00 rano. - Nie prowadziliśmy ewidencji. Mogę jedynie przeprosić państwa za zaistniałą sytuację - miał mówić dyrektor wydziału, cytowany przez "KL".
Magistrat nie odniósł się do tej sprawy. Wydział Kultury nie odpowiedział na pytania dotyczące choćby liczby wejściówek przekazanych do rozdania. Wiadomo, że początkowo każda osoba miała otrzymać po cztery bilety, ale z racji ogromnego zainteresowania zmniejszono tę pulę do dwóch na osobę. Już ta decyzja wywołała niezadowolenie. Finalnie sobotni występ Budki Suflera w Lublinie ominie wielu fanów legendarnego zespołu.
Zobacz koniecznie: Ciało 22-letniego pogranicznika tuż przy granicy z Polską. Białorusini się tłumaczą