Czesi mają dość pijanych turystów. Wprowadzono nowy zakaz

W Pradze wprowadzono zakaz tzw. pub crawls, czyli wydarzenia polegającego na spożywaniu trunków podczas nocnych wędrówkach od pubu do pubu. Ta osobliwa "atrakcja turystyczna", zdaniem Czechów, kończyła się zakłócaniem ciszy nocnej i pijackimi wybrykami. Władze miasta podkreślają, że zależy im na odwiedzinach bardziej kulturalnych i bogatszych turystów.

Władze Pragi mają dość pijanych turystówWładze Pragi mają dość pijanych turystów
Źródło zdjęć: © Getty Images | Ratnakorn Piyasirisorost

Praga nie od dziś jest "łakomym kąskiem" dla turystów. Sęk w tym, że niektórzy odwiedzają stolicę Czech głównie dlatego, że słynie ona z doskonałego piwa. W związku z tym władze miasta zakazały tzw. pub crawls - wędrówek turystów od pubu do pubu w godzinach nocnych.

Wydarzenie to organizowane jest przez specjalistyczne agencje turystyczne. Grupa turystów spotyka się późnym wieczorem lub nocą, a następnie, wraz z przewodnikiem, wyrusza w miasto, odwiedzając puby, gospody czy kluby i spożywając lokalne trunki.

Nietrudno sobie wyobrazić, jak kończą się tego typu "spacery". Najczęściej prowadzą one do zakłócania ciszy nocnej przez pijanych turystów. To problem, z którym zmagali się również m.in. mieszkańcy Krakowa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kamienie milowe dla krajów UE. Eksperci szczerze o Zielonym Ładzie

Władze Pragi zakazały "pub crawls"

Z wnioskiem o wprowadzenie zakazu wystąpiły władze dzielnicy Praga 1, na której terenie znajduje się historyczne centrum miasta. Zwrócono uwagę na zakłócanie ciszy nocnej, hałas, śmieci i brak poczucia bezpieczeństwa.

Lokalne władze podkreślają, że turystyka alkoholowa negatywnie wpływa na reputację miasta i może mieć negatywny wpływ na to, jak postrzegana jest czeska stolica przez gości, potencjalnych inwestorów oraz samych mieszkańców.

Burmistrz Pragi Jiří Pospíšil, cytowany przez agencję AFP podkreślił, że miasto "poszukuje bardziej kulturalnych, bogatszych turystów (...), a nie takich, którzy przyjeżdżają na krótko, żeby się upić".

Wybrane dla Ciebie
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
"Rodzice do więzienia". Burza w komentarzach pod filmem z Tatr
"Rodzice do więzienia". Burza w komentarzach pod filmem z Tatr
Wypadek turysty na Rysach. TOPR pokazał nagranie z akcji ratunkowej
Wypadek turysty na Rysach. TOPR pokazał nagranie z akcji ratunkowej
Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Przyłapany w Biedronce. Każdy się dowie, co robił
Przyłapany w Biedronce. Każdy się dowie, co robił
14-latek ciężko ranny po wybuchu petardy. Parafia prosi o pomoc
14-latek ciężko ranny po wybuchu petardy. Parafia prosi o pomoc
Nagranie obiega sieć. Na ulice wyjechał rozświetlony czołg
Nagranie obiega sieć. Na ulice wyjechał rozświetlony czołg
"Na 99 procent zjadł go wilk". Mieszkańcy wsi pod Kielcami się boją
"Na 99 procent zjadł go wilk". Mieszkańcy wsi pod Kielcami się boją
Polak poleciał na Seszele. Zobaczył ceny i wyjął telefon. "Masakra"
Polak poleciał na Seszele. Zobaczył ceny i wyjął telefon. "Masakra"
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej