Burmistrz Szpindlerowego Młyna radzi turystom, aby jeszcze dzisiaj opuścili ten popularny karkonoski kurort górski. Ryzyko, że Łaba wyleje, jest bardzo wysokie. Wówczas przedostanie się główną drogą dojazdową może być utrudnione, o ile nie niemożliwe. Kulminacyjny poziom rzeka ma osiągnąć w niedzielny poranek.
Łaba, której źródłem są Karkonosze, już teraz przekroczyła granicę trzeciego, alarmowego stopnia, a jej stan wciąż się podnosi. I będzie tak się działo w kolejnych godzinach.
Ze względu na fakt, że pomiędzy Szpindlerowym Młynem i Vrchlabí woda może wylewać się z brzegów, zalecamy zwiedzającym opuszczenie obiektu jeszcze dzisiaj. Ze względu na bezpieczeństwa apeluję do turystów, aby wyjechali z miasta z uwagi na wspomniane zagrożenia. Sytuacja jest trudna i będzie się tylko nasilać - przekazał burmistrz Martin Jandura.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najbardziej zagrożonym zalaniem jest most tymczasowy w miejscowości Michlův Mlýn poniżej Szpindlerowego Młyna, którym biegnie objazd ze względu na remont pobliskiego mostu.
Istnieje ryzyko, że most może ulec uszkodzeniu z powodu wysokiej wody i że Szpindlerowy Młyn zostanie odcięty. Główna droga pomiędzy Spindlerowym i Vrchlabí zostanie przerwana. Nie chcę rozpowszechniać alarmistycznych wiadomości, ale taki scenariusz nie jest wykluczony - dodaje burmistrz.
Ewakuacja, brak prądu. Czesi walczą z powodzią
Jak podają czeskie media, z powodu pogody, w kraju nawet 9500 gospodarstw domowych pozostaje bez dostępu do prądu. Przyczyną awarii linii wysokiego napięcia są głównie połamane drzewa.
W miejscowościach Držkovice, Palhanec i dzielnicach Opawy Vávrovice i Kateřinky mieszkańcy muszą być przygotowani na ewentualną ewakuację.
Niebezpiecznie jest też na granicy polsko-czeskiej. Policja zadecydowała zamknąć przejścia graniczne w powiecie Głubczyckim w miejscowościach Branice, Boboluszki i Dzierzkowice. Mosty na rzece Opawa są nieprzejezdne ze względu na wysoki stan wody.