Martwy Obywatel to Tomasz Stupnowicz, przedsiębiorca, który od 2012 roku próbuje odzyskać pieniądze za zrealizowane kontrakty. Mężczyzna wiele lat bezskutecznie ciąga się po sądach, ale jego działania nie dają wymiernego efektu.
Od 2020 roku Stupnowicz przemierza Polskę ze zbudowaną przez siebie trumną-skarbonką. Od jesieni przebywa w Toruniu. Mieszkańcy mogą zobaczyć go m.in. na starówce.
Mężczyzna uważa, że jest "zniszczony przez system". W rozmowie z ototorun.pl stwierdził, że jest osobą bezdomną. Zbiera pieniądze na podróż do Brukseli. Podkreśla, że "chce pokazać obywatelom Unii Europejskiej, że w Polsce nie są przestrzegane podstawowe prawa człowieka".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W realizacji swojego planu liczy na pomoc Polaków, którzy wspierają go w walce o "sprawiedliwość". Wskazuje, że jego opowieść jest "inspiracją" dla różnych ludzi.
Wielu ludzi słucha z przerażeniem mojej historii. Niektórzy twierdzą, że niemożliwe jest, aby aby w XXI wieku, w "demokratycznym kraju", który jest członkiem Unii Europejskiej działy się takie sceny - mówi Stupnowicz w rozmowie z ototorun.pl
Przedsiębiorca zwracał się już o pomoc do Kancelarii Prezydenta RP i wielokrotnie odwoływał się do sądów różnych instancji. Teraz została mu już jedna droga odwoławcza.
Jak informuje na stronie swojej zbiórki Martwy Obywatel, w najbliższym czasie planuje złożyć skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego. Właśnie na ten ruch zbiera teraz środki. Na ten moment Tomasz Stupnowicz zebrał 900 złotych. Celem zbiórki jest 30 tysięcy złotych.