Administracje osiedli czy zarządcy terenów zielonych w miastach często zakazują wpuszczania na trawniki zwierząt domowych. Czy mają takie prawo? I co w takiej sytuacji mają zrobić właściciele psów, którzy chcą wyjść z czworonogiem na spacer?
Wielu właścicieli czworonogów stosuje się do zakazu i nie wyprowadza psów na dany trawnik czy skwer. Jednak okazuje się, że nie powinni oni zbytnio przejmować się takim zakazem, gdyż tego typu tabliczki w większości przypadków nie są zgodne z prawem.
W rozmowie z "Faktem" mecenaska Klaudia Podgórna-Starszyk wytłumaczyła, że nie ma podstawy prawnej, na mocy której wspólnoty mieszkaniowe mogłyby zakazywać wyprowadzania zwierząt w określonym miejscu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tabliczki zakazujące wyprowadzania psów na trawniki są niezgodne z prawem
Pojawienie się tego typu tabliczki na osiedlu należy potraktować bardziej jako wyraz prośby wspólnoty mieszkaniowej (spółdzielni) skierowanej do właścicieli czworonogów o niewyprowadzanie ich w tym miejscu. (...) Wspólnota mieszkaniowa (spółdzielnia) nie będzie miała żadnych instrumentów prawnych, aby tego typu "zakaz" wyegzekwować - powiedziała prawniczka.
Sytuacja wygląda inaczej w przypadku terenu prywatnego, na którym właściciel może nie akceptować wyprowadzania zwierząt. Tutaj o wszystkim stanowi prawo własności.
Pamiętajmy również, że jeżeli wyprowadzamy psa na publiczny trawnik, mamy obowiązek po nim posprzątać. Gdy tego nie zrobimy, grozi nam mandat w wysokości nawet 500 zł. Zastosowanie ma tutaj art. 145. Kodeksu wykroczeń.
Kto zanieczyszcza lub zaśmieca obszar kolejowy, lub miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec podlega karze grzywny nie niższej niż 500 złotych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.