Staruszka do jakiegoś czasu pojawia się przed wejściem do marketu Auchan w Zielonej Górze. Stoi z plastikowym pudełkiem, do którego ludzie wrzucają jej pieniądze. - Kilka razy wrzuciłem tej pani pieniądze, zapytałem ją w czym pomóc, ale on ledwo mówi, tak jakby nie mgła mówić - pisze czytelnik.
Ten sam mężczyzna jednego dnia zauważył jednak starszą kobietę kiedy... nie żebrała. Stała jednak z drugiej strony marketu. - Zdziwiłem się, bo normalnie rozmawiała i to w dodatku przez smartfona - pisze czytelnik. Sprawa niepokoi mieszkańców, którzy donoszą na dziwne zachowanie staruszki.
Kilka innych osób widziało żebrzącą kobietę właśnie kiedy rozmawiała przez telefon. Zawsze robi to z innej strony marketu. - Czy osobę żebrzącą stać na zakup smartfona - dopytują zdziwieni czytelnicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zielona Góra. Staruszka żebrze pod sklepem. "Tu coś wyraźnie śmierdzi"
Kobieta podczas zbierania pieniędzy wydaje się niemal niemową, dziwne więc, że jest w stanie normalnie rozmawiać przez telefon. - Żebrząc pieniądze, ledwo mówi, coś mamrocze, jakby nie mogła mówić lub była pół niemową, a potem rozmawia normalnie przez telefon, to jest bardzo podejrzane - czytamy.
Czytaj także: Zadzwonił do księdza. Miał niecne zamiary
Podczas rozmowy przez telefon starsza kobieta miała powiedzieć do swojego rozmówcy podejrzane słowa. Jedna z osób przyglądająca się żebrzącej seniorce usłyszała, jak ta miała mówić: - Podjedź po mnie z tyłu.
Kiedy mężczyzna, który był na miejscu zaczął robić staruszce zdjęcia pod sklepem Auchan, szybko uciekła i schowała się. - Po pewnym czasie jednak wróciła i dalej żebrała - pisze czytelnik serwisu Poscigi.pl. Ludzie zaznaczają, że jest to delikatna sprawa, ale mają nadzieję, że ktoś przyjrzy się nietypowemu zdarzeniu.
Tyle się słyszy o oszustach i osoba żerujących na ludzkich uczuciach, a tu coś wyraźnie śmierdzi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.