Niekiedy najlepsze zabawki wcale nie muszą być najdroższe. Potwierdził to Daniel Hashimoto, który stworzył dla swoich dzieci zabawkowy miotacz ognia. Nietypowy pomysł zdobył serca jego podopiecznych, którzy bawili się nowym gadżetem w najlepsze.
Czytaj też: Piknik Radia Maryja. Czarnek dziękuje Rydzykowi
Hashimoto podbił media społecznościowe swoim wynalazkiem. Kanadyjczyk opublikował na Twitterze wideo, na którym pokazał internautom, jak jego dzieci bawią się skonstruowanym przez niego zabawkowym miotaczem ognia. Filmik pokazywał 11-letniego Jamesa i 7-letnią Sophię, którzy gonili się z nową zabawką po ogrodzie. Urządzenie miało zostać nazwane przez najmłodszych "najlepszą zabawką świata".
Sukces wynalazcy może powtórzyć każdy rodzic. Zabawkowy miotacz ognia to nietrudna konstrukcja, którą powtórzyć będzie w stanie każdy. Niestety sprzętem koniecznym do wykonania gadżetu jest dmuchawa do liści. Sprzęt ten nie posiada każdy, jednak jest to popularny przyrząd wśród właścicieli domków jednorodzinnych i działkowiczów. Aby uzyskać podobny efekt, wystarczy przyczepić do dmuchawy wąską tkaninę w kolorach płomieni.
Postanowiliśmy sprawdzić, jak lekka tkanina może współgrać z dmuchawą, więc Sophia wzięła dużą gumkę, trochę taśmy i przymocowaliśmy ją do dyszy. Wynik był jeszcze bardziej spektakularny, niż sobie wyobrażaliśmy — duże fale wyglądały niezwykle jak płomienie - stwierdził wynalazca.
"To trochę przerażające"
Autor zabawkowego miotacza ognia opowiedział, że tworząc zabawki chce pobudzić kreatywność swoich dzieci. Hashimoto zamieścił nawet drugą wersję wideo, w której płachtę zamienił komputerowo na prawdziwe płomienie. Pomysł nie do końca spodobał się internautom, którzy wytknęli mu propagowanie przemocy.
To trochę przerażające, gdy pomyślisz, co prawdziwy miotacz ognia może zrobić z człowiekiem - stwierdziła komentująca.
Czy nikt nie ma problemu z gloryfikowaniem/trywializowaniem jednej z najbardziej przerażających broni wojennych? - zapytał internauta.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.