Dalmatyńczyki się porodziły w Krakowie - napisał w komentarzu do nagrania jego autor, pan Łukasz. I trudno nie zgodzić się z tym skojarzeniem patrząc na pojawiające się w nagraniu wrzuconym do sieci warchlaki.
Rodzina dzików z Krakowa, majestatycznie przechadzająca się po okolicznym lesie, złapana na nagraniu, może być dumna ze swojego potomstwa. W licznym stadku rodzice mają naprawdę wyjątkowe potomstwem.
Część warchlaków w stadzie ma bowiem bardzo nietypowe umaszczenie, odbiegające od standardowych pasków. Zamiast kamuflujących, ciemnych smug biegnących wzdłuż tułowia, które charakteryzują małe dziki do czwartego miesiąca życia, potomstwo dzikich świń z Krakowa bardziej przypomina wspomniane dalmatyńczyki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego mają takie umaszczenie? To jakaś mutacja czy krzyżówka ze zwykłą świnią? - zastanawia się jedna z komentujących.
I choć trudno o jednoznaczną odpowiedź, niektórzy komentują, że nietypowe ubarwienie małych dzików to wynik krzyżówek z domowymi świniami, które w polskich lasach znalazły się w wyniku II wojny światowej.
Jednak bez względu na swoje pochodzenie, biało-czarne świnki, choć budzą zachwyt internautów, nie mogą raczej liczyć na zbyt łatwe życie. Wielu komentujących już teraz obawia się o ich los.
Cudne! Byle tylko nie wpadły w łapy myśliwym - zauważa jeden z komentujących, a inna osoba bardziej radykalnie dodaje, że "z takim ubarwieniem dziki raczej nie pożyją zbyt długo".