Beata Kempa zwróciła się do Radosława Sikorskiego słowami "Herr Lord". Takiego sformułowania użyła na Twitterze, oskarżając też o nienawiść do polskich symboli narodowych. W odpowiedzi polityk Platformy Obywatelskiej stwierdził, że kobieta powinna "walnąć się w zatłuszczony łeb".
Później mówił, że przeprosił ją za swoje zachowanie. Jednocześnie wyjaśniał, że poczuł się bardzo urażony wyrażeniem użytym przez Kempę.
Sikorski tłumaczył się w Radiu Zet. Zapewniał, że "umie się zachować na salonach światowych", a jednocześnie podkreślał, że jest też "chłopakiem z podwórka z Bydgoszczy i czasami zakasuje rękawy, no i cios zdaje się czasami nietrafiony".
Zagalopowałem się i potrafię przeprosić. Jestem ciekaw, czy minister Kempa przeprosi? - mówił w rozgłośni.
Czytaj także: Papież Franciszek chce być na czasie? Nowa aplikacja
Radosław Sikorski mocno o Beacie Kempie
W internetowej części rozmowy z Beatą Lubecką z Radia Zet Radosław Sikorski nie szczędził Beacie Kempie bardzo ostrych słów.
Lubi epatować swoją pobożnością, pielgrzymuje do dyrektora Rydzyka, a potem wychodzi z kościoła, zieje nienawiścią i grzeszy przeciwko 8. przykazaniu. Kempa jest jednym z najbardziej agresywnych polityków PiS i jest też hipokrytką - zaznaczał.
Później przypomniał, że Kempa nazwała go zdrajcą. - To jest niedopuszczalne. I to jest znacznie gorsze niż zwrócenie uwagi na stan czyjejś fryzury, bo to jest tworzenie klimatu do mordu politycznego. W Polsce zdrajców się wieszało na szubienicach i mordowało. I my też mamy rodziny, my też mamy uczucia i codziennie jesteśmy poddawani tego typu napaściom - podsumował.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.