Temat zbliżającej się odsiadki Magicala śledziło w Polsce wiele osób. Jeden z najbardziej patologicznych twórców w naszym kraju niejednokrotnie zamieszczał treści budzące obrzydzenie i niesmak. Wraz ze swoją matką "Gohą" i jej konkubentem "Jacą" pokazywali "na żywo" domową patologię w pełnym tego słowa znaczeniu.
Czytaj także: Lekarze zdębieli. Tak pacjent leczył alkoholizm
W końcu przyszedł czas na konsekwencje patologicznego stylu życia YouTubera. W listopadzie sąd w Toruniu skazał Daniela Magicala na karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu (torunianin miał przestać streamować i znaleźć pracę). Była to kara za nakłanianie swojej matki "Gochy" i jej konkubenta "Jacy" do składania fałszywych zeznań na komisariacie policji.
Warunki zawieszenie zostały przez Magicala złamane, dlatego musiał liczyć się z karą. Twórca spakował się do torby i stawił się do zakładu karnego 15 grudnia. Niestety zrobił to o 15:20, czyli o 20 minut za późno, dlatego odesłano go do domu. Z tej okazji na jego instagramowym koncie pojawiło się pamiątkowe zdjęcie.
Magical był przekonany, że rozpocznie odsiadkę wraz z nowym rokiem. 29 grudnia rzeczywistość brutalnie go zweryfikowała. W trakcie transmisji "na żywo" do jego mieszkania w Toruniu zapukała policja. Widzowie zobaczyli, jak twórca pakuje się i wraz z mundurowymi udaje się do zakładu karnego. Aresztowany był wyraźnie zdruzgotany wizją nadchodzącej odsiadki.
Czytaj także: Księża będą walczyć z alkoholizmem? Pomoże im PARPA
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.