Na wybrzeżu Costa del Sol w Hiszpanii doszło do kilkunastu bójek i aktów przemocy. Pijani ludzie zdewastowali ulice i lokale niedługo po tym jak ponownie otworzono bary i restauracje.
Na ulicach zapanował chaos, po tym jak zezwolono ludziom na wyjścia z domu. Do pierwszych przepychanek doszło zaledwie 48 godzin od wprowadzenia pierwszej fazy planu łagodzeń restrykcji związanych z epidemią koronawirusa w Maladze.
Najwięcej wypadków miało miejsce wzdłuż Paseo de Pedregalejo. W filmach udostępnionych w mediach społecznościowych widać ludzi rzucających koszami na śmieci, krzesłami i stolikami z restauracyjnych ogródków.
Zobacz także: Hiszpania. Teraz to inny świat. Polka z Barcelony: czuję się jak w filmie science fiction
Kilka osób zostało rannych. W wielu miejscach musiała interweniować policja, ponieważ pijany tłum był nie do opanowania. Mieszkańcy twierdzą, że to skutek zamknięcia i izolacji, która trwała przez ostatnie tygodnie.
Hiszpania jest jednym z krajów, które zostały najbardziej dotknięte kryzysem epidemicznym. Łącznie zakażonych jest ponad 280 tys. osób, a zmarło ponad 27 tys. W związku z malejącą liczbą nowych przypadków koronawirusa Hiszpania powoli znosi restrykcje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.