Jak podaje New York Post, złodziejka wybrała sklep w Venice Beach na Lincoln Boulevard. W godzinach popołudniowych wkroczyła do środka, po czym, nie zwracając uwagi na zszokowanych klientów, zaczęła wkładać do koszyka upatrzone łupy.
Przeczytaj także: Szok na cmentarzu. 39- i 43-latek z firmy pogrzebowej w rękach policji
Kradzież w drogerii. Złodziejka przyszła do sklepu z kilofem
Pracownik Rite Aid próbował powstrzymać złodziejkę przed dalszym działaniem. Ta jednak zupełnie nie przejęła się protestami członka personelu. Obrzuciła go wulgaryzmami i zażądała, żeby poszedł w ślady pozostałych klientów i milczał.
Zamknij się! Weź przykład z reszty i bądź cicho – zagroziła pracownikowi złodziejka (New York Post).
Przeczytaj także: Szok po Wigilii. Bulwersująca kradzież w Białogardzie
Sytuacja była na tyle nietypowa, że niektórzy klienci zaczęli się śmiać. Jedna z kupujących kobiet poczuła się jednak na tyle zagrożona, że pozostawiła koszyk i czym prędzej wyszła razem z córką ze sklepu.
Przeczytaj także: Pracownicy okradali magazyn internetowego giganta. Straty na pół miliona
Ostatecznie złodziejka wyszła z drogerii, zabierając ze sobą nieznaną ilość produktów. Funkcjonariusze policji na razie nie zdołali odnaleźć tajemniczej kobiety z kilofem. To nie jedyne takie wydarzenie, jakie miało miejsce w Kalifornii na przestrzeni ostatnich tygodni. Gavin Newsom, gubernator stanu, ogłosił, że zamierza przeznaczyć 300 milionów na rzecz walki z falą kradzieży.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.