Koszmar rozegrał się z soboty na niedzielę, z 5 na 6 sierpnia 2023 roku. Świadkowie nagle zauważyli szarpaninę dwóch mężczyzn na moście św. Jana Nepomucena. Przyczyny ich bijatyki nie są znane.
W pewnym momencie jeden z mężczyzn uniósł drugiego i przerzucił go za barierki, wprost do rzeki Łyny. Przechodnie natychmiast wezwali służby ratunkowe. Nie było chwili do stracenia.
Potwierdzam. Doszło do szarpaniny, w wyniku której 43-latek wpadł do rzeki. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało - mówi dla o2.pl st. post. Paulina Żur.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przekazuje też, że poszkodowany wydostał się na brzeg o własnych siłach. Drugi z mężczyzn szybko oddalił się z miejsca zdarzenia. Zrobił to jeszcze przed przyjazdem policji. Długo nie cieszył się spokojem.
Bójka na moście w Olsztynie. Mężczyzna wrzucony do rzeki
Funkcjonariusze od razu rozpoczęli poszukiwania uciekiniera - 37-latka. Udało się go szybko namierzyć dzięki zeznaniom świadków.
W rozmowie z policjantami poszkodowany 43-latek stwierdził, że nie zamierza składać żadnego zawiadomienia w tej sprawie - dodaje st. post. Paulina Żur.
Mundurowi zapoznali się z dostępnym materiałem filmowym oraz wstępnie ustalili przebieg feralnego zdarzenia. Ostatecznie, pomimo decyzji poszkodowanego, zdecydowali o przeprowadzeniu czynności sprawdzających w kierunku artykułu 160 Kodeksu Karnego.
O czym w nim dokładnie mowa? Chodzi o przestępstwo polegające na narażeniu innej osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Za to grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Czynności policji wciąż trwają. Na tę chwilę nie posiadam wiedzy, czy mężczyźni byli pijani - podsumowuje st. post. Paulina Żur.
Na YouTube krąży film z szokującego zdarzenia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.