W sobotę, 8 marca, w Jaworznie doszło do dramatycznego wypadku, który wstrząsnął mieszkańcami miasta. Na ul. Jesiennej zderzyły się dwa samochody osobowe. W wyniku tego zdarzenia zginęła 31-letnia Daria, która podróżowała z 4-letnią córką. Dziewczynka trafiła do szpitala, ale jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Wypadek w Jaworznie. Nie żyje 31-letnia Daria. Osierociła dwójkę dzieci
Według ustaleń policji, 21-letni kierowca volkswagena, podczas manewru wyprzedzania, doprowadził do czołowego zderzenia z seatem prowadzonym przez Darię. Mężczyzna jest w stanie ciężkim i przebywa w szpitalu. .
Wszczęte zostało śledztwo, które prowadzimy pod kątem nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, grozi za to do 8 lat pozbawienia wolności. Kierowcy pobraliśmy krew do badań, jeśli okaże się, że kierował samochodem pod wpływem alkoholu lub środków odurzających to zagrożenie karą wzrośnie do 12 lat - przekazała w rozmowie z "Faktem" mł. asp. Justyna Wiszowaty z KMP w Jaworznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podaje "Fakt", Daria była znaną i cenioną trenerką judo i ju-jitsu oraz przedszkolanką. Mieszkańcy Jaworzna wspominają ją jako osobę pełną życia i energii, która zarażała uśmiechem. Była szczęśliwą mężatką i matką dwóch córeczek, 4-letniej i 5-miesięcznej.
Tragedia poruszyła całe Jaworzno. Klub sportowy, w którym pracowała Daria, odwołał wszystkie treningi. - "Szok i niedowierzanie rozdzierają pustkę, w której już na zawsze zabraknie Ciebie. Echo Twojej obecności wciąż wibruje w ciszy - jak niedokończona melodia, której dźwięk już nigdy nie wybrzmi w pełni. Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach - Twoje ciepło, Twój uśmiech i światło, które wniosłaś w nasze życie, będą rozbrzmiewać w nas, nawet gdy wszystko inne ucichnie. Do zobaczenia. po drugiej stronie ciszy" - napisano na stronie Klubu Sportów Walki "Satori".
"Fakt" informuje, że Daria wracała z budowy domu, w którym miała zamieszkać z mężem W tym roku obchodziliby piątą rocznicę ślubu.