Czujni gorzowianie usłyszeli w środku nocy z poniedziałku na wtorek (2/3 września) niepokojący hałas. Kiedy wyjrzeli przez okna, zobaczyli mężczyznę, który na ulicy Dunikowskiego niszczy zaparkowane pojazdy.
Do mundurowych docierały sygnały od kolejnych osób. Około północy na interwencję ruszyło kilka policyjnych patroli. Z ustaleń wynika, że mężczyzna szedł ulicą, wyrywał lusterka i wycieraczki, kopał w pojazdy, uszkodził tablice rejestracyjne. Jego zachowanie zostało nagrane przez świadków, którzy także poinformowali o całej sytuacji mundurowych.
Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, zastali kilka osób, wśród nich był 28-latek, który miał odpowiadać za zniszczenia. Właściwa postawa świadków sprawiła, że mężczyzna nie mógł się oddalić - relacjonuje komisarz Grzegorz Jaroszewicz z KMP w Gorzowie Wielkopolskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na miejscu pracowali funkcjonariusze z udziałem technika, by zabezpieczyć wszelkie ślady. Pierwsze zawiadomienia o zniszczonych pojazdach zostały już przyjęte. Ale ze wstępnych ustaleń wynika, że pojazdów może być więcej. Policja czeka na kolejne zgłoszenia od mieszkańców i właścicieli pojazdów.
Prawdopodobnie 28-latek mógł niszczyć także inne auta na ulicach Fredry i Matejki. W nocy zauważono ponad 10 uszkodzonych pojazdów. Czy odpowiada za to 28-latek? Okaże się po wizycie pokrzywdzonych na komisariacie. Wtedy też będzie znana dokładna wysokość strat.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.