W mieście Beerwah w indyjskim dystrykcie Budgam dentyści wyrwali pacjentowi gigantyczny ząb. Usunięty kieł pobił rekord świata pod względem długości. Okazało się, że mierzy blisko 4 centymetry.
Czytaj także: Dentysta leczył bez uprawnień. Stanie przed sądem
To najdłuższy ząb świata. Miał ponad 3,7 centymetra
60-letni Nazir Ahmad Gojri pojawił się w klinice z palącym problemem. Mężczyzna poskarżył się dentystom na bolący ząb. Sytuacja była na tyle poważna, że zdecydowano o wykonaniu prześwietlenia. Na podstawie zdjęcia rentgenowskiego specjaliści zawyrokowali o natychmiastowym usunięciu kła mężczyzny.
Chirurg stomatolog, który przeprowadzał zabieg, przekazał w rozmowie z dziennikiem "Rising Kashimr", że trwało to ok. półtorej godziny. Lekarze nie mogli się nadziwić zębowi usuniętemu z jamy ustnej 60-latka, więc postanowiono zmierzyć usunięty kieł. Okazało się, że ma dokładnie 37,5 mm długości.
Nie jest jasne, w jaki sposób u pacjenta wyrósł tak gigantyczny ząb. Zdaniem lekarzy, mógł on powodować poważne problemy w jamie ustnej. Dlatego też konieczne było jego usunięcie.
Lekarze złożyli wniosek o wpisanie zęba do księgi rekordów Guinessa
Wynik pomiaru wskazuje, że tym samym pobity został rekord z 2018 roku, ustanowiony przez pewnego Niemca. w niemieckim Offenbach usunięto pacjentowi kieł o długości 37,2 mm. Wydobyty teraz ząb okazał się dłuższy dokładnie o 0,3 milimetra.
Lekarze przekazali, że złożyli wniosek do kapituły zajmującej się rekordami Guinnessa, więc kieł zostanie wkrótce ogłoszony najdłuższym ludzkim zębem na świecie. Podczas składania wniosku online, załączono do niego wszystkie niezbędne dowody – czytamy w serwisie.
Czytaj także: "Zrobiłam zęby w Turcji". Najgorsza decyzja jej życia
Obejrzyj także: Olbrzymi kamień w szczęce. Dentysta nie wierzył własnym oczom