Sprawa została nagłośniona w 2021 roku, gdy w sierpniu 24-letnia kobieta udała się do jednego z gabinetów stomatologicznych w Lublinie na umówioną wizytę. Przyjął ją 51-letni stomatolog, który w trakcie zabiegu miał się dziwnie zachowywać.
Według relacji policji, w pewnym momencie Grzegorz T. opuścił fotel pacjentki i przemocą dokonał ingerencji w jej sferę intymną. Kobieta zdołała się oswobodzić, po czym wybiegła z gabinetu i od razu zgłosiła się na policję.
Mężczyzna usłyszał zarzuty doprowadzenia przemocą pokrzywdzonej do obcowania płciowego. Na wniosek policjantów i prokuratora podejrzany został wówczas tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
To nie koniec, bowiem do policjantów zgłosiły się dwie kolejne kobiety, które miały być przez niego pokrzywdzone. Grzegorz T. nie przyznał się jednak do zarzucanych mu czynów. Śledztwo przeciwko niemu prowadzili funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego KMP w Lublinie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe.
Oskarżony stomatolog został aresztowany, ale po pół roku, po wpłaceniu 20 tysięcy złotych kaucji, wyszedł na wolność. Wiosną zaczął się jego proces. Ze względu na dobro molestowanych kobiet toczył się za zamkniętymi drzwiami.
Stomatolog molestował kobiety. Sąd ogłosił wyrok
Mężczyźnie groziło nawet 12 lat więzienia. Ostatecznie sędzia Wojciech Wolski skazał w czwartek 52-letniego dentystę Grzegorza T. na 2 lata i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Mężczyzna otrzymał zakaz wykonywania zawodu na 6 lat i nakaz zapłaty 22 tys. zł zadośćuczynienia trzem pokrzywdzonym pacjentkom.
Mój klient będzie odwoływał się od wyroku, nie czuje się winny - powiedział zaraz po ogłoszeniu orzeczenia adwokat Grzegorza T., cytowany przez dziennik "Fakt".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.