Kadencja RPO Adama Bodnara dobiegła końca we wrześniu ubiegłego roku. Od tamtej pory jednak nie znaleziono osoby, która przejmie tę posadę. RPO powołuje sejm za zgodą senatu na wniosek marszałka sejmu albo grupy 35 posłów. Sejm wytypował Lidię Staroń.
Staroń stanęła przed senatem 18 czerwca. Odpowiadała tam na pytania senatorów, a ci na ich podstawie mieli zdecydować, czy jest odpowiednią kandydatką na to stanowisko. Po jej wystąpieniu odbyła się burzliwa dyskusja. W drodze głosowania senatorów Staroń RPO nie zostanie. Niektórzy zarzucili, że brakuje jej elementarnej wiedzy dotyczącej stanowiska, jakie miałaby objąć.
Nagranie, na którym zarejestrowano wypowiedź pani senator, szybko obiegło sieć. Internauci zauważają, że pani Staroń dość często unikała odpowiedzi na kontrowersyjne pytania. Często odbiegała od tematu lub w ogóle nie wiedziała, o czym mowa.
Senator nie chciała odpowiadać na pytania, w których "musi wypowiadać się jako polityk". Niejednokrotnie powtarzała, że zawsze będzie stać po stronie prawa i w swojej ewentualnej działalności jako RPO będzie się za nim opowiadać. Internauci zauważyli, że Rzecznik Praw Obywatelskich powinien przede wszystkim opowiadać się za obywatelem.
Czytaj także: Szokujący wynik meczu Hiszpania-Polska!