W poniedziałek rząd przekazał ważną decyzję. Postanowiono, że dotychczasowe ograniczenia zostaną utrzymane aż do końca stycznia.
Przedstawiciele świata biznesu nieoficjalnie dowiedzieli się, że na szybkie odmrożenie gospodarki nie ma co liczyć. Kulisy negocjacji w rozmowie z money.pl wyjawił Adam Ringer, prezes Green Caffe Nero. Powiedział, że z przekazu ministerstwa rozwoju wynika, że na luzowanie obostrzeń możemy liczyć nie wcześniej niż... pod koniec marca!
Ringer nie był zatem zdziwiony przedłużeniem ograniczeń do końca stycznia. - Nie byłem tym zaskoczony, bo już byliśmy informowani na rozmowach z wiceminister Semeniuk, że raczej przed marcem, czy nawet przed końcem marca wielkiego odmrożenia nie będzie - mówił w programie "Money. To się liczy".
To nie było nawet "raczej", tylko na zasadzie, że nie ma na co liczyć, że "raczej nie oczekujcie" - dodał prezes Green Caffe Nero.
Czytaj także: Znany piłkarz zaręczy się z Wieniawą?! Szokujący zakład
Koronawirus. Mnóstwo sektorów wciąż zamrożonych
W Polsce wciąż obowiązuje mnóstwo ograniczeń. Nadal zamrożony jest handel - w centrach handlowych mogą działać tylko drogerie, apteki i sklepy spożywcze.
Restauracje mogą jedynie serwować dania na wynos i z dowozem. Hotele nie są publicznie dostępne, podobnie zresztą jak i infrastruktura sportowa. Zamknięte pozostają ponadto stoki narciarskie.
Czytaj także: Ferdek niekiepsko pomógł Halince. Piękny gest aktora
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.