Donald Trump w środę wziął udział w konferencji prasowej w New Hampshire i spotkał się ze swoimi zwolennikami. Całe wydarzenie zorganizowała stacja CNN, która w ten sposób wsparła byłego prezydenta USA.
Ten zamierza wygrać prawybory w obozie republikanów, a potem walczyć o odzyskanie urzędu. Tym razem wszystko poszło nie tak.
Wydarzenie poprowadziła z ramienia CNN dziennikarka Kaitlan Collins, reporterka pracująca w Białym Domu. Tak podczas kadencji Donalda Trumpa, jak obecnie, od kiedy prezydentem jest Joe Biden.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Collins nie zamierzała ułatwiać zadania swojemu rozmówcy, a ten bez pardonu ją zaatakował.
Poszło o jedno z pytań, które Kaitlan Collins zadała byłemu prezydentowi USA.
Dziennikarka chciała uzyskać odpowiedź Donalda Trumpa w sprawie postępowania administracji byłego prezydenta z tajnymi dokumentami. Media za oceanem opisywały nieprawidłowości ze strony samej głowy państwa i jego najbliższych współpracowników.
Trump był wyraźnie niezadowolony i na pytanie odpowiadać nie zamierzał. Lawirował, unikał odpowiedzi.
Ale Kaitlan Collins mu nie odpuściła i kilka razy powtórzyła pytanie. Podkreśliła też z całą mocą, że oczekuje odpowiedzi na niewygodne pytanie. To sprawiło, że były prezydent USA się wściekł i zaatakował reporterkę w mało elegancki sposób.
Czy mogę odpowiedzieć na pytanie? Czy w ogóle mogę coś powiedzieć? - mówił zirytowany Donald Trump.
Jego rozmówczyni nie odpuściła i została przez byłego prezydenta obrażona. Ten stwierdził, że żurnalistkę dobrze zna i wie, że "nie jest głupia". Ale jej zachowanie wskazuje na to, że ktoś kazał jej w określony sposób prowokować prezydenta.
Jesteś paskudną osobą - powiedział Donald Trump.
Cóż, to nie zbiło z tropu Kaitlan Collins, ale wieczoru spędzonego z Donaldem Trumpem dobrze wspominać nie będzie. Jej starcie z byłym prezydentem było udane połowicznie, komentatorzy wytknęli dziennikarce, że po ataku ze strony Trumpa nie zadawała mu już żadnych niewygodnych pytań.
Swoją rolę odegrali też obecni w ratuszu w New Hampshire zwolennicy Trumpa, którzy reagowali na pytania Collins z dezaprobatą. Ktoś nawet krzyknął radośnie, gdy polityk obraził dziennikarkę. A gdy pojawił się temat molestowania Elisabeth Jean Carroll, Donald Trump wyśmiał swoją ofiarę, a publika zareagowała śmiechem...
Donald Trump po raz pierwszy odbył tak duże spotkanie z wyborcami przed wyścigiem o fotel prezydenta USA w 2024 roku. I trzeba powiedzieć, że w New Hampshire nie zaprezentował się dobrze. Amerykanie zauważyli ze zdziwieniem, że wciąż nie pogodził się z porażką w 2020 roku i jego zdaniem pokonał w elekcji Joe Bidena.
Zanosi się więc na to, że kolejna kampania wyborcza będzie w Ameryce bardzo ciekawa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.