Podczas niedzielnych uroczystości 150. rocznicy urodzin Wincentego Witosa, uznanego polityka okresu międzywojennego, pojawił się Prezydent Andrzej Duda. Na obchodach poświęconych założycielowi Polskiego Stronnictwa Ludowego wygłosił on przemówienie, które odbiło się niezwykle szerokim echem w mediach.
Fragmentów, które zwróciły uwagę internautów i dziennikarzy było naprawdę wiele - od ciosu w sam PSL, będący obecnie częścią rządzącej koalicji, po odwołania do Józefa Piłsudskiego. Zdecydowanie najwięcej mówi się jednak o fragmencie, w którym Duda wspomina o wprowadzanym przez nowy polski rząd "terror praworządności".
Czytaj także: Andrzej Duda będzie miał kłopoty? "Ukrywał przestępców"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niech to będzie wielkim znakiem ostrzeżenia dla wszystkich polityków dzisiejszej Rzeczpospolitej, zwłaszcza dla tych, którzy obecnie rządzą, do czego prowadzi arogancja władzy i poczucie bezkarności, czy też jak wolę to nazwać: "terror praworządności". Bo dzisiaj mamy do czynienia z terrorem tzw. praworządności - powiedział w swoim wystąpieniu Andrzej Duda.
Słowa Prezydenta Dudy wywołały ogrom kontrowersji i negatywnych reakcji w mediach i Internecie. Niektórzy zwracali również uwagę nie tylko na słowa, ale również sposób wypowiedzi Prezydenta RP, który dawno w publicznym wystąpieniu nie mówił w tak emocjonalny sposób.
Konstytucjonalista o ostrych słowach Dudy. Wspomniał o "puczystach"
W programie "Fakty po Faktach" telewizji TVN do słów Andrzeja Dudy postanowił odnieść się prof. Wojciech Sadurski, konstytucjonalista związany z Uniwersytetem Warszawskim i Uniwersytetem w Sydney. Nie pozostawił on suchej nitki na prezydencie wytykając mu działania z przeszłości, które teraz próbuje się zdaniem profesora maskować.
Andrzej Duda mówi coś o "terrorze praworządności", jak zauważyłem machając przy tym palcem i w charakterystyczny dla siebie sposób przyjmując maskę takiego bardzo groźnego nauczyciela. To jest tragikomiczne, ale jednocześnie bezczelne - powiedział Sadurski.
To przecież właśnie Andrzej Duda, współdziałając jako przykładny uczestnik owego układu, mającego charakter zorganizowanej grupy przestępczej, doprowadził do tej sytuacji i w tej chwili mamy do czynienia z sytuacją bardzo groźną, w której imperium kontratakuje, imperium bezprawia. Mamy władzę demokratycznie wybraną i z demokratyczną wiarygodnością. A z drugiej strony mamy do czynienia z puczystami, którzy chcą na ulicy odwrócić wynik demokratycznych wyborów - dodał profesor.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.