Do szokującego zdarzenia doszło w czwartek 11 listopada na jednym z rond w Pile. Na nagraniu, które pojawiło się w mediach społecznościowych widać, jak osobówka z ogromną prędkością taranuje znak drogowy, po czym wybija się z ronda w powietrze.
Czytaj także: Tragiczny wypadek. Nie żyje 35-letni Mateusz Łazowski
Przeleciał nad rondem. Z podwozia widać było iskry
Kilkanaście metrów później pojazd taranuje bramę wjazdową na posesję firmy i zatrzymuje się dopiero wtedy, gdy zderzył się z nowymi zaparkowanymi dostawczakami. Przerażającym nagraniem podzielił się w sieci szef firmy, na której parkingu wylądował samochód.
Mężczyzna powiedział portalowi Polsat News, że z podwozia samochodu widać było iskry. - Myślę, że musiała to być niezła prędkość, żeby wyskoczyć z tego ronda – ocenił.
Tutaj był nasz ochroniarz, który akurat skończył obchód. Usłyszał uderzenie, zdążył tylko wyjść i zorientował się ze przez parking przejechał samochód – opowiedział portalowi.
Był już wcześniej karany za jazdę po alkoholu
Kierowcy nic się nie stało. Jak poinformowali policjanci z Komendy Miejskiej w Pile, 34-letni kierowca był nietrzeźwy i nie dostosował prędkości jazdy do warunków. Ponadto był wcześniej karany za jazdę po alkoholu i nie miał ważnych badań technicznych auta. Teraz odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, będzie też musiał naprawić szkody.
Czytaj także: Tragedia w Kamieniu Pomorskim. Nie żyją dwie osoby
Kolejny już lot nad rondem
To już nie pierwsza podobna sytuacja w Polsce. W 2020 r. głośno zrobiło po tym, jak w miejscowości Rąbień 41-letni kierowca przeleciał niczym błyskawica nad rondem, po czym wyleciał samochodem na kilkadziesiąt metrów, zatrzymując się dopiero na terenie pobliskiego kościoła. W 2021 roku mężczyzna usłyszał wyrok rocznego pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata.
Z kolei w sierpniu kamery jednej ze stacji benzynowych w Nowej Soli (woj. lubuskie) zarejestrowały lot samochodu nad rondem na drodze wojewódzkiej nr 315. Na nagraniu widać rozpędzonego mercedesa, który nie zwalniając, wjeżdża na rondo, przelatuje nad nim i ląduje po drugiej stronie.