W środę 21 lutego media obiegła informacja o śmierci Tomasza Komendy. Jako pierwszy smutne wieści przekazał dziennikarz "Uwagi!" i "Superwizjera" Grzegorz Głuszak.
- Tomek zmarł z samego rana. Dowiedziałem się o tym fakcie dosłownie kilka godzin temu. Wiem, że Tomek od dłuższego czasu miał problemy ze zdrowiem. Zmarł w wyniku długiej choroby, z którą walczył już od pewnego czasu - powiedział dziennikarz.
Tomasz Komenda w wieku 23 lat został skazany na 25 więzienia za zbrodnię, której nie popełnił. Mężczyzna przeszedł w więzieniu piekło. Po 18 latach spędzonych za kratami Komenda wyszedł na wolność. W 2021 r. otrzymał 13 mln zł odszkodowania za doznane krzywdy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przez chwilę wydawało się, że życie niesłusznie skazanego mężczyzny w końcu zaczęło się układać. Komenda poznał kobietę, doczekał się syna. Sielanka nie trwała jednak długo. Już w ubiegłym roku media donosiły, że w życiu 46-latka nie dzieje się najlepiej.
- Wszystko zmieniło się, kiedy Tomek dostał te miliony. Całymi dniami nie było go w domu. Kiedy przychodził, kończyło się kłótnią. Zaczęły się krzyki, wyzwiska. Sąsiedzi zaczęli wzywać policję. Moje dzieci zobaczyły zupełnie innego Tomka niż ten, którego poznały, i do którego jedno z nich mówiło "tato" - wyznała wówczas była partnerka Komendy w rozmowie z "Polityką".
Odszkodowanie 13 mln zł to najwyższa wypłacona dotychczas kwota w Polsce za niesłuszne skazanie. Jak ustaliła "Polityka", Tomasz Komenda już następnego dnia po otrzymaniu przelewu udał się do zamkniętego oddziału banku, by wypłacić pierwszy milion. Co zrobił z taką kwotą?
"Kiedy otrzymał odszkodowanie, następnego dnia poszedł do banku wypłacić milion – specjalnie dla niego zamknięto oddział banku – pieniądze zaniósł mamie" - ustalił magazyn.
Relacje Komendy z matką, która jak lwica walczyła o niego w sądzie, szybko jednak uległy pogorszeniu. W jednym z wywiadów pani Teresa wyznała, że według niej zły wpływ na Tomasza ma jej najstarszy syn z pierwszego małżeństwa Gerard, nazywany Maćkiem.
- Tomek w ogóle się już do nas nie odzywa. Udaje, że nas nie zna. Nie chce mieć z nami nic wspólnego. Z całą rodziną Klemańskich. Dopóki mieszkał z nami, było wszystko ok. Teraz Tomek ma złych doradców. Jest pod wpływem Maćka, który nim steruje. To, co się stało z Tomkiem, to jest jego zasługa. Zobaczymy, jak daleko dojdzie. Spełnia marzenia wszystkich, tylko nie swoje - wyznała mama Tomasza w rozmowie z Onetem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.