Polityk trafił na czarną listę Polaków, których nie chcą widzieć u siebie władze Wielkiej Brytanii. Za persona non grata uważani są także współpracownik TVP Rafał Ziemkiewicz (który został zatrzymany w październiku 2021 roku), a także były ksiądz i działacz ultraskrajnych organizacji nacjonalistycznych - Jacek Międlar.
O tym, że Janusz Korwin-Mikke może być niemile widziany na terenie Wielkiej Brytanii, spekulowano już w maju ubiegłego roku. Dotychczas parlamentarzysta nie próbował jednak przekroczyć granicy Unii Europejskiej.
Korwin-Mikke nie wjedzie na teren Wielkiej Brytanii. Ostateczna decyzja
Dlaczego Korwin-Mikke nie może wjechać na teren Królestwa? Według Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, jego sytuacja związana jest z kontrowersyjnymi i szokującymi wypowiedziami m.in. na temat kobiet.
Korwin nie jest mile widziany w UK z powodu swoich ekstremistycznych wypowiedzi. Echem odbił się jego wywiad udzielony w 2017 r. dla "Good Morning Britain". To wtedy polski szowinista powiedział, że kobiety są mniej inteligentne od mężczyzn - przypomina OMZRiK.
We wspomnianym wywiadzie Korwin-Mikke został nazwany przerażającą seksistowską świnią przez dziennikarza, który nie mógł słuchać słów polskiego polityka.
Warto zaznaczyć również, że poseł Konfederacji ma skrajne, niekiedy wręcz prorosyjskie poglądy na kwestię wojny pomiędzy Rosją i Ukrainą. Poddawał m.in. w wątpliwość zbrodnię wojenną w Buczy.
Zwolennicy Janusza Korwin-Mikkego uważają, że zakaz podróży dla posła to atak na wolność słowa.
Home Office postanowiło go nie wpuszczać (Janusza Korwin-Mikkego - przyp. red.), bo jego poglądy są "ekstremistyczne" i "nieprzyzwoite". Tak się kończy wolność słowa w Anglii - pisze Tomasz Sommer, publicysta związany ze środowiskami Konfederacji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.