Od pewnego czasu policjanci zajmowali się sprawą nielegalnego handlu fentanylem m.in. na terenie Żuromina. Kilka dni temu mundurowi zatrzymali dwóch mężczyzn (34 i 35 lat) podejrzanych o udział w obrocie znacznej ilości narkotyków w postaci fentanylu.
Policjanci zatrzymali w centrum miasta samochód, którym poruszali się mężczyźni. Obaj mieszkańcy Żuromina nie kryli zaskoczenia akcją mazowieckich policjantów. Policjanci zabezpieczyli przy zatrzymanych kilkadziesiąt plastrów przeciwbólowych, z których można pozyskać fentanyl.
Czytaj także: Czy Dariusza W. zabiła żona? Biegli zabrali głos
Obaj zatrzymani zostali w miniony weekend tymczasowo aresztowani przez Sąd Rejonowy w Mławie. Mężczyznom grozi do 12 lat więzienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To niewątpliwie spory sukces policji, jednak sęk w tym, że jak podkreśla TVN24, na wolności nadal jest jednak mężczyzna, na którego w Żurominie mówią "Duch".
Matka jednej z ofiar dilerów mówi, że "Duch" zachowuje się, jakby był nietykalny, choć to on uważany jest w mieście za organizatora handlu fentanylem.
Czytaj także: Znalazła to w skrzynce na listy. Od razu zareagowała
Chodzi na wolności z pieskiem, cieszy się, nie wiem z czego, ale widuję go codziennie - mówi Jadwiga Karpińska, matka zmarłego Pawła.
Substancja tylko na receptę
Fentanyl to syntetyczny opioid stosowany do walki z bardzo silnym bólem. Fentanyl jest substancją podobną do morfiny, ale około stu razy silniejszą i około 50 razy silniejszą od heroiny.
Z powodu zażywania fentanylu w sumie aż pięć osób miało umrzeć w Żurominie na Mazowszu. To właśnie po informacji o tej serii zgonów o syntetycznym narkotyku w Polsce zrobiło się głośno.
Fentanyl dostępny jest wyłącznie na receptę, którą nie jest łatwo zdobyć. Jak czytamy, fentanyl sprzedawany jest przez dilerów w Żurominie od lat. Może nawet od dwunastu lat, bo aż tak daleko chcą sięgnąć śledczy, przyglądając się zgonom z przedawkowania i umorzonym sprawom.