O tym, że górale wciąż nie mogą pogodzić się z amerykańskimi zwyczajami panującymi na cmentarzach informuje "Tygodnik Podhalański". - Przepisy archidiecezji chicagowskiej to bardzo jasno precyzują. Na grobach nie można palić świec ani zniczy. Absolutnie nie można pozostawić też świeżych kwiatów - tłumaczy burmistrz Justice Krzysztof Wąsowicz, a prywatnie mąż góralki z Białki Tatrzańskiej.
Czytaj także: Kartki na cmentarzach w całym kraju. Tak likwidują groby
Zakaz zapalania zniczy dyktują surowe przepisy przeciwpożarowe. Jeżeli chodzi o kwiaty niektóre amerykańskie nekropolie pozwalają na kwiaty cięte lub sztuczne.
Trudno sobie wyobrazić, jakie to dla nas przykre - mówi Janina Bobak, góralka z Sierockiego w rozmowie z "Tygodnikiem Pohalańskim"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Góralka mówi, że niektórzy Polacy na cmentarzu "Resurrection" w Justice na przekór przepisom zapalają znicze.
Czytaj także: Pawłowicz wybuchła. Mówi, co ją spotyka
Rokrocznie zostawiamy tu znicze. Nie zabieramy ich, ale domyślam się, że szybko znikają. To są dla nas bolesne rzeczy, ale tak to już w Chicago jest - mówi Polak z Czarnego Dunajca.
Na stronie internetowej katolickiego cmentarza archidiecezji chicagowskiej można znaleźć szczegółowe informacje dotyczące dekorowania grobów.
Naturalne i sztuczne kwiaty są dozwolone, ale muszą być umieszczone w zatwierdzonych pojemnikach. Proszę ograniczyć dekoracje do jednej na grób - podkreślono.
Niedozwolone są m.in.: świece, znicze, metalowe stojaki, doniczki, szklane statuetki czy materiały krajobrazowe (np. drewno, metal, kamień lub materiały chodnikowe).
Te ograniczenia niezbędne są dla osobistego bezpieczeństwa odwiedzających. Naruszenie powyższych zasad spowoduje natychmiastowe oznaczenie, i dekoracja będzie usunięta w ciągu 2 tygodni. Dekoracje na specjalne święta zostaną usunięte w tydzień po święcie - zaznacza administracja cmentarza w Chicago.
Amerykańskie groby są dużo skromniejsze od polskich. Zazwyczaj są to rzędy równych tablic nagrobnych wbitych w ziemię na terenie porośniętym trawą. Na katolickich cmentarzach w okolicy Chicago podhalańskie groby od razu rzucają się w oczy, są duże i okazałe.