Brytyjska turystka wypadła z ósmego piętra czterogwiazdkowego hotelu na Majorce. Kompleks znajduje się w Palmie, stolicy hiszpańskiej wyspy. Jak podaje "The Mirror" lokalna jednostka wydziału zabójstw prowadzi śledztwo w sprawie śmierci 48-latki.
Śmierć turystki na Majorce. Wypadła z ósmego piętra hotelu
Zgon stwierdzono po godzinie 8:00 w środę 17 sierpnia, gdy zauważono ciało turystki. Uważa się, że kobieta wypadła z ósmego piętra. Miała być wtedy sama w pokoju. Dokładne okoliczności śmierci nie są jeszcze znane. Zbadanie sprawy powierzono lokalnemu wydziałowi zabójstw.
Nie było od razu jasne, czy zmarła kobieta mieszkała na Majorce, czy przebywała na wyspie spędzając tam wakacje - pisze "The Mirror".
Według informacji przekazywanych przez zagraniczne media kilku świadków natychmiast zadzwoniło pod numer alarmowy. Na miejscu pojawiła się karetka pogotowia i policja. Ratownicy medyczni stwierdzili zgon.
To nie pierwsza śmierć turystów na Majorce. W maju 34-latek wypadł z siódmego piętra czterogwiazdkowego Melia South Beach Hotel w imprezowym kurorcie Magaluf. Miał być pod wpływem alkoholu, co potwierdziła policja. Przeprowadzono też test na obecność narkotyków. Świadkowie widzieli, jak mężczyzna próbował wspiąć się na sąsiedni balkon. Niestety spadł i nie przeżył upadku.
Majorka jest największą wyspą hiszpańską w archipelagu Balearów. Jest jednym z najsłynniejszych miejsc wybieranych na wakacje przez tysiące turystów. Słynie z imprezowego klimatu i pięknych plaż.
Stolicą Majorki jest Palma de Mallorca uznawana za jeden z największych ośrodków turystycznych świata. Miasto znane jest z dużej liczby barów, klubów i restauracji.