Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Grecja. Dramat Polaków na Zakynthos. "Jedna rodzina pożycza coś drugiej"

391

Grupa kilkudziesięciu Polaków utknęła na lotnisku na greckiej wyspie Zakynthos. Wylot do Katowic miał odbyć się w południe. Samolot po turystów jednak nie przyleciał. – Sami ustaliliśmy, że nasza maszyna miała usterkę – relacjonuje jedna z podróżnych.

Grecja. Dramat Polaków na Zakynthos. "Jedna rodzina pożycza coś drugiej"
Grupa Polaków utknęła na lotnisku na Zakynthos (zdj. ilustracyjne) (Getty Images)

Planowany wylot z Zakynthos miał odbyć się o godz. 12:05 czasu lokalnego. Samolot linii Blue Panorama, z której usług korzysta biuro podróży Itaka, miał jednak awarię. Jak donosi Polsat News, turystom pozostało koczowanie na lotnisku.

Zostaliśmy zawiezieni na lotnisko według planu. Mieliśmy autobus z hotelu o 9 rano, a następnie miał być wylot w południe. Pani rezydentka, wychodząc z autobusu, powiedziała, że samolot ma ok. godzinne opóźnienie – relacjonuje w rozmowie z Polsat News Michał Długosz, klient biura podróży.

Koszmar na lotnisku w Grecji. Polacy czekają na powrót do domu

Turyści oddali na lotnisku bagaże. Na lotniskowej tablicy pojawić się miała informacja, że lot jest opóźniony o 2,5 godziny. Michał Długosz twierdzi, że godzina odlotu miała być później sukcesywnie przesuwana.

Zostaliśmy bez żadnej informacji ze strony biura. Ja podróżuję z sześciomiesięcznym dzieckiem, zostaliśmy bez żadnych rzeczy - nie mamy dostępu do bagażu głównego, w którym mamy pampersy jak i jedzenie. Tutaj, w strefie bezcłowej nie ma tego typu artykułów. Czujemy się bardzo zaniedbani – opowiada klient Itaki, cytowany przez Polsat News.

Podróżujący twierdzą, że kontakt z rezydentką urwał się w momencie dojazdu na lotnisko. Opiekunka turystów miała wyłączyć swój telefon.

Itakę informowaliśmy, ale oni powiedzieli, że pani rezydent nie ma wstępu na strefę lotniska - co jest logiczne - ale mogłaby zapytać ile jest takich osób z malutkimi dziećmi. Mogłaby się rozeznać i zrobić zapasy pierwszej potrzeby. Pomagamy sobie jak możemy. Jedna rodzina pożycza coś drugiej – dodaje pan Michał.

11 godzin na lotnisku bez bagażu. "Nie wiemy czy wrócimy do Polski"

Aneta Janiczak razem z innymi oczekuje na samolot do Polski. Kobieta twierdzi, że biuro przekazało turystom fałszywe informacje o opóźnieniu. Itaka miała jedynie przekazać podróżującym vouchery na jedzenie w wysokości 15 euro na osobę.

Turyści postanowili na własną rękę zdobyć informacje. W rozmowie z przewoźnikiem Blue Panorama mieli usłyszeć, że samolot miał usterkę – opisuje w rozmowie z portalem Polsat News Aneta Janiczak.

Podróżujący twierdzą, że biuro podróży powinno się nimi lepiej zaopiekować. Obawiają się także dalszych opóźnień. Lotnisko ma być zamykane o godz. 23.

Kolejny wylot zaplanowano na 20:55. Nie wiemy czy wrócimy dziś do Polski – podsumowuje Aneta Janiczak.

Obejrzyj także: Trzęsienie ziemi na Krecie. Tragiczny bilans wstrząsów na greckiej wyspie

Autor: JKM
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 18.01.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Pociąg pędził prawie 300 km/h. 40-latek jechał między wagonami
Kontrowersyjne oświadczenie nt. sprzętu WOŚP. Prawniczka: nie mają mocy prawnej
Zagrożenie zdrowia i życia. Rodzina błaga o pomoc w odnalezieniu 22-latki
Nowy kalendarz ferii zimowych. "Ceny spadną"
Dramatyczna akcja służb na Podkarpaciu. Przysypany mężczyzna
Seniorzy masowo tracą pieniądze. Myślą, że idą na bezpłatne badania
Iga Świątek zagra w kolejnej rundzie. Teraz mecz z Niemką
Chleb ze smalcem za 25, kiełbasa za 30. Ceny w Zakopanem
Zaginęła prawniczka z Lublina. Rodzina zwróciła się z apelem do kierowców
Termin mija w niedzielę. Koniec TikToka w USA
Jeździsz samochodem? Do tych miast lepiej się nie wybieraj
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić