Grecja od lat jest jednym z popularniejszych kierunków wypoczynkowych dla polskich turystów. Ciepłe morze, ciekawa śródziemnomorska kuchnia i dobra pogoda przez cały rok to tylko niektóre z haseł biur podróży, zachęcających do podróży w te kierunki Europy.
Jak się jednak okazuje, wymarzone wakacje wielu Polakom może popsuć ostatnie nagłe ogłoszenie upadłości przez niemiecki FTI Touristik. Jedno z największych biur podróży w Europie znajdowało się w kryzysie od czasów pandemii, jednak dopiero teraz podjęło trudną decyzję o zakończeniu działalności.
Decyzja ta, choć dotyczyła tylko jednego przedsiębiorstwa, to dotknęła firmy tej branży w całej Europie. Wszystko za sprawą licznych hoteli, które zawierały umowy z niemiecką firmą. Ze względu na rezygnację z wielu rezerwacji wprowadzają one zmiany, które jak wskazuje Grecos, mogą mieć wpływ na komfort wypoczywających tam osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmiany dotkną także Polaków wypoczywających w Grecji
Jak podaje w komunikacie wysłanym do RMF fm polskie biuro podróży, taka sytuacja miała miejsce między innymi w jednym z hoteli na Kos. W tym samym miejscu co Grecos umowę zawarł również FTI Touristik. Jak zaznacza w komunikacie biuro podróży, "jeszcze wczoraj wieczorem kierownictwo hotelu potwierdzało realizację świadczeń do soboty 15.06.2024".
Doszło jednak do sytuacji, która naszym zdaniem może mieć wpływ na komfort wypoczywających klientów. W związku z tym dzisiaj rano podjęliśmy decyzję o relokacji klientów do innych hoteli. Proces ten aktualnie się odbywa. Wstrzymaliśmy wyloty do tego hotelu na najbliższe terminy, a tym którzy w tych terminach mają już rezerwacje, będziemy proponować alternatywy w innych hotelach. Nasz zespół jest w kontakcie z klientami - czytamy w przesłanym RMF FM komunikacie od Grecos.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.