Dramat w Austrii. Polak stracił przytomność w jeziorze

Zdarzenie miało miejsce w austriackim powiecie Vöcklabruck. 44-letni nurek z Polski nagle stracił przytomność. Był wówczas na głębokości 20 metrów. Mężczyzna doznał obrażeń i pilnie potrzebował pomocy medycznej. Na miejscu pojawił się śmigłowiec, który przetransportował go do szpitala.

Polski nurek stracił przytomność w jeziorze w Austrii Polski nurek stracił przytomność w jeziorze w Austrii
Źródło zdjęć: © Pixabay
Malwina Witkowska

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 11 listopada, nad austriackim jeziorem Attersee. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez policję, 44-letni nurek, razem ze swoim kolegą, wskoczyli do wody o godzinie 10.45. Chcieli nurkować na głębokości około 40 metrów.

W trakcie nurkowania mężczyzna prawdopodobnie stracił przytomność na średniej głębokości. Jego towarzysz, widząc, że nurek nie daje oznak życia, natychmiast przystąpił do akcji ratunkowej, pomagając mu wydostać się na powierzchnię wody.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tłumy turystów w polskim mieście. Wszyscy czekają na jedno

Akcja ratunkowa nad jeziorem

Po wyniesieniu 44-latka na powierzchnię, pozostali nurkowie szybko przystąpili do dalszej pomocy i wyciągnęli go na brzeg jeziora. Na miejscu natychmiast pojawiła się ekipa pogotowia ratunkowego, a Polak otrzymał pierwszą pomoc medyczną.

Jak informuje austriacki portal "MeinBezirk", po udzieleniu niezbędnej pomocy, 44-latek został przetransportowany śmigłowcem do uniwersyteckiego szpitala LKH w Salzburgu. Mimo szybkiej reakcji ratowników, stan zdrowia mężczyzny wymagał dalszej opieki medycznej.

Nurkowanie na głębokości 40 metrów wymaga odpowiednich umiejętności i doświadczenia. Nurek musi być w dobrej kondycji fizycznej, znać zasady bezpieczeństwa, umieć radzić sobie w trudnych warunkach oraz posiadać odpowiedni sprzęt, który zapewni bezpieczeństwo podczas głębokich zanurzeń. Tego typu nurkowanie wiąże się także z wyzwaniami związanymi z ciśnieniem, temperaturą wody i dłuższym czasem powrotu na powierzchnię.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
Martwa kobieta w samolocie. Pasażerka zabrała głos
"Rodzice do więzienia". Burza w komentarzach pod filmem z Tatr
"Rodzice do więzienia". Burza w komentarzach pod filmem z Tatr
Wypadek turysty na Rysach. TOPR pokazał nagranie z akcji ratunkowej
Wypadek turysty na Rysach. TOPR pokazał nagranie z akcji ratunkowej
Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Puszczali fajerwerki z auta. Internauci oburzeni. "Brak wyobraźni"
Przyłapany w Biedronce. Każdy się dowie, co robił
Przyłapany w Biedronce. Każdy się dowie, co robił
14-latek ciężko ranny po wybuchu petardy. Parafia prosi o pomoc
14-latek ciężko ranny po wybuchu petardy. Parafia prosi o pomoc
Nagranie obiega sieć. Na ulice wyjechał rozświetlony czołg
Nagranie obiega sieć. Na ulice wyjechał rozświetlony czołg
"Na 99 procent zjadł go wilk". Mieszkańcy wsi pod Kielcami się boją
"Na 99 procent zjadł go wilk". Mieszkańcy wsi pod Kielcami się boją
Polak poleciał na Seszele. Zobaczył ceny i wyjął telefon. "Masakra"
Polak poleciał na Seszele. Zobaczył ceny i wyjął telefon. "Masakra"
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej
Obnażyli Putina. Nawet prorosyjscy blogerzy mówią inaczej
Kierowca mercedesa przyłapany. "Ucieczka z miejsca zdarzenia"
Kierowca mercedesa przyłapany. "Ucieczka z miejsca zdarzenia"