Dramat w Niemczech. Zadźgał Polkę i ich 6-letniego syna

30-letni Viktor T. zamordował swoją 27-letnią żonę Annę, z pochodzenia Polkę oraz ich 6-letniego syna Alexandra. Do zdarzenia doszło w miejscowości Cloppenburg w Dolnej Saksonii. Sprawca nie ujawnił do tej pory motywu swojej zbrodni.

30-letni Viktor T. zamordował swoją żonę 27-letnią Annę oraz 6-letniego syna Alexandra30-letni Viktor T. zamordował swoją żonę 27-letnią Annę oraz 6-letniego syna Alexandra
Źródło zdjęć: © Facebook
Jan Manicki

W sobotę około godz. 16:30 Viktor T. wezwał policję do swojego mieszkania. Został natychmiast aresztowany. Nie stawiał przy zatrzymaniu żadnego oporu.

Na miejscu funkcjonariusze znaleźli martwą kobietę i martwego chłopca. Oboje mieli na ciele rany kłute – poinformował rzecznik niemieckiej policji Hendrik Ebmeyer.

Niemcy. Zabił żonę oraz syna. Trafił na leczenie

Viktor T. został przesłuchany przed sądem. Mężczyzna nie udzielił jednak żadnych informacji na temat popełnionej zbrodni. Decyzją śledczych trafił do zakładu psychiatrycznego.

Jak donosi "Bild", 30-latek pochodził z Rosji. Pracował jako kurier w firmie GLS. Kiedy Anna była w zaawansowanej ciąży, Viktor T. oświadczył się jej. Kobieta powiedziała mu "tak".

Zamordował żonę i syna z zimną krwią. Sąsiedzi są w szoku

Sprawa zbulwersowała najbliższych sąsiadów rodziny. Podkreślają oni, że ciężko to sobie wszystko wytłumaczyć. Trudno bowiem znaleźć jakikolwiek motyw tej zbrodni.

Jeszcze w piątek widzieliśmy ich razem na ulicy – mówi w rozmowie z "Bildem" sąsiadka małżeństwa.

Do sprawy odniósł się także przyjaciel Viktora T., Roman J. Stwierdził, że między małżonkami często dochodziło do kłótni. Mimo to mieli być udaną parą.

Anna była dla mnie jak siostra. Viktor był zazdrosny bez powodu, w tym o mnie. Jego żona absolutnie go kochała! Zawsze się kłócili, kiedy Anna publikowała swoje nowe zdjęcia na Instagramie – powiedział w rozmowie z dziennikiem "Bild" Roman J.

Zdaniem przyjaciela, mężczyzna od dawna miał problemy psychiczne. Czuł się prześladowany i zagrożony. Miał także często zaglądać do kieliszka.

Dostał leki przeciwdepresyjne. Często wspominał także o rozwodzie. Twierdził, że Anna mu nie pomagała i nie wykonywała swoich obowiązków domowych – dodał.

Obejrzyj także: Jarmark bożonarodzeniowy w samochodzie. Oryginalny pomysł Niemców

Wybrane dla Ciebie
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami