Przez blisko trzy dekady swojej posługi duszpasterskiej, ks. kan. Adam Radzimirski był nieodłączną częścią parafii p.w. św. Zygmunta w Szydłowcu. Ostatnie lata swego życia spędził w Domu Księży Seniorów w Radomiu. Zmarł 1 czerwca w wieku 78 lat.
Jego pogrzeb odbył się 5 czerwca. Podczas mszy żałobnej, ks. kanonika Adama Radzimirskiego pożegnał ks. Marek Kucharski, obecny proboszcz parafii. Niedługo potem do wiernych z parafii w Szydłowcu dotarła wstrząsająca wiadomość.
Zaledwie dwa dni po śmierci byłego proboszcza, niespodziewanie zmarł obecny duszpasterz, ksiądz Marek Kucharski. Śmierć nastąpiła w piątek, 7 czerwca. Ta nagła strata poruszyła serca wszystkich wiernych, którzy dopiero co pożegnali poprzedniego proboszcza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niespodziewana śmierć proboszcza w Szydłowcu
Niepojęte było dla wielu, jak los pozwolił na taką kolejność zdarzeń - pochówek jednego proboszcza, a już kolejny duchowny opuszcza nasz świat. Gdy wieść o śmierci księdza Marka dotarła do parafian, po godzinie 22, ludzie zaczęli zbierać się na mszę świętą. Był to czas refleksji oraz modlitwy w intencji duszy zmarłego.
Czytaj także: Lech Wałęsa wzburzony. Ostro odpowiedział internaucie
Msza pogrzebowa ks. Marka Kucharskiego zostanie odprawiona w kościele w Klwowie, we wtorek, 11 czerwca. To będzie czas duchowego pożegnania i oddania hołdu człowiekowi, który oddany był swojej parafii. 56-letni proboszcz miał za sobą 29 lat kapłaństwa. Był on także dziekanem dekanatu szydłowieckiego.
Tragedia w Szydłowcu, parafianie nie dowierzają
Mieszkańcy miejscowości nie mogą uwierzyć w nagłą śmierć proboszcza. "Kto by się spodziewał, że w niecały tydzień po pogrzebie proboszcza seniora Radzimirskiego, obecny proboszcz Marek będzie razem z nim w domu ojca. Nie do pomyślenia i nadal ciężko w to uwierzyć. Wieczne odpoczywanie dla obu" - skomentował w mediach społecznościowych internauta.
Zarówno obecny, jak i poprzedni proboszcz, byli życzliwymi osobami, cenionymi przez społeczność parafialną. Ksiądz Marek był postrzegany jako człowiek spokojny, skromny, a zarazem o wielkim sercu. Jego oddanie dla wspólnoty oraz troska o dobro bliźnich sprawiły, że był szanowany i lubiany przez wszystkich.
- Nie da się zrozumieć takiego odejścia, ale trzeba pokornie wyznać: "Bądź wola Twoja". Przytul go Panie do Twojego przepełnionego miłością serca - napisała jedna z parafianek pod postem.
Wielu internautów nadal nie może uwierzyć w tę wiadomość. "Szok", "To chyba żart", "Ogromna strata, będzie brakowało pięknych i mądrych kazań, wspaniały ksiądz i dobry człowiek, który odszedł zbyt szybko" - czytamy w komentarzach.