Po przerwaniu tamy sytuacja w Stroniu Śląskim jest tragiczna. Widać to po zamieszczanych w mediach społecznościowych zdjęciach i nagraniach. - Woda z całym impetem wdziera się w zabudowania, ulice. Porywa wszystko na swojej drodze! - informował w niedzielę portal remiza.pl. Miasto praktycznie zostało odcięte od świata.
Potężne uderzenia wody spowodowały zawalenia budynków. - To jest ogromna siła. Te budynki nawet się nie przesuwają. Na nagraniach widać, że jeden z budynków Stroniu Śląskim jest po prostu burzony przez wodę, ta woda go zmiata i go nie ma - mówił w rozmowie z Interią rzecznik prasowy IMGW Grzegorz Walijewski.
W sobotę burmistrz Dariusz Chromiec zwrócił się z apelem ostrzegawczym do mieszkańców. ""Sytuacja w Gminie Stronie Śląskie jest bardzo trudna. Ta noc będzie dramatycznym wyzwaniem dla nas wszystkich. Wody w rzece Biała Lądecka i Morawa jest więcej niż podczas powodzi w 1997 roku… i ciągle jej przybywa" - pisał na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Z uwagi na pogarszającą się sytuację przystąpiliśmy do ewakuacji mieszkańców z zagrożonych budynków. Bardzo proszę o poważne zastosowanie się do wszelkich komunikatów Służb Ratowniczych. Apeluję również do wszystkich mieszkańców z terenów zagrożonych, by rozważyli udanie się możliwie szybko do rodzin, znajomych, w bezpieczne miejsce" - dodawał burmistrz.
Powódź w Stroniu Śląskim. Emocje pod wpisem burmistrza
Słowa burmistrza wywołały ogromne emocje. Mieszkańcy nie kryli oburzenia z powodu - jak twierdzą - późnej reakcji burmistrza na potężne zagrożenie. Władzom miasta zarzucono również słabą koordynację działań i brak zabezpieczeń przeciwpowodziowych.
Szybko się Pan obudził z tym oświadczeniem... tuż przed kulminacyjnym momentem informuje o ewakuacji... ludzie sobie świetnie radzą, nie potrzeba takiego gospodarza, który zostawia ich na pastwę losu, samym sobie, po czym stać go jedynie na post na FB. Powinien Pan stać na froncie i ładować piasek w worki. Stać godzinami na deszczu, w wodzie - tak, jak robią to zwykli ludzie - pisał jeden z użytkowników Facebooka.
"Na prośbę, telefony, błagania mieszkańców odpowiadał Pan, że nie macie ludzi… mieszkańcy w sobotę po 15 mieli już tylko piasek… brak worków. Od 12 w niedzielę nie mamy kontaktów z mieszkańcami" - pisze kolejna osoba.
Lepiej, żeby się Pan w ogóle nie udzielał. Po całym dniu w nocy burmistrz pisze post z zaleceniami ewakuacji... Brawo! Nikt by na to nie wpadł, cóż za elokwencja i mądrość, postawa godna burmistrza. I pisze to Pan, siedząc w suchym i ciepłym domu z rodziną, kiedy inni ludzie tracą dobytek, dach nad głową, uciekają w strachu lub są uwięzieni i odcięci od świata... - czytamy w komentarzach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.