Do zgonu Anny Szulc doszło w czwartkowy poranek. Smutną informację o śmierci cenionej dziennikarki za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazał jej mąż.
Czytaj także: Angela Dańczak pozuje nad morzem. Fani oszaleli
Dziś rano zmarła moja ukochana żona Ania. Wszyscy wiecie, jak cudowną była osobą - życzliwą światu, zaangażowaną w pomaganie innym, błyskotliwie inteligentną. Była wspaniałą matką i żoną [...] Proszę Was o modlitwę za jej duszę - napisał.
Czytaj także: Dramatyczne prognozy meteorologów. Zapowiadają pogrom!
Szefowa działu "Społeczeństwo" w "Newsweeku" Renata Kim przekazała, że Szulc zmarła w swoim domu w Krakowie. Choć podjęto reanimację, życia dziennikarki nie udało się uratować.
Jesteśmy tym wstrząśnięci, nie możemy sobie poradzić z tą straszliwą informacją. Bo Ania to było samo życie [...] Aniu, nasza przyjaciółko, spoczywaj w spokoju - napisała Kim.
Kim była Anna Szulc?
Anna Szulc w "Newsweeku" pracowała od 2012 roku. Wcześniej była związana z tygodnikiem "Wprost".
W 2010 roku otrzymała nagrodę Grand Press. Zdecydowano się ją wyróżnić w kategorii reportaż prasowy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.