Dramatyczna noc z piątku na sobotę (13/14 września) na południu Polski. Z powodu ulewnych deszczów doszło do zalania dróg i podtopień w woj. opolskim, głównie w powiecie nyskim. Coraz gorzej sytuacja wygląda także w powiecie kłodzkim, gdzie jak podaje straż pożarna, rozpoczęto ewakuację ludności w Lądku-Zdroju.
Do tej pory mieliśmy ponad 200 interwencji. Dotyczyły one głównie zalanych dróg i podtopień, przelewających się rzek i zatamowanych rzek. Najwięcej interwencji dotyczyło jednak powalonych drzew, bowiem woda podmyła glebę. Strażacy zajmowali się również zabezpieczaniem newralgicznych miejsc - mówi nam mł. asp. Natalia Przytarska z KP PSP w Kłodzku.
Czytaj również: Woda zalała ich w nocy. Sołtys: "Muszę ratować swoją posesję"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niestety, to nie koniec złych wiadomości. Podobnie, jak w niektórych wioskach powiatu nyskiego, konieczna jest ewakuacja mieszkańców.
Najbardziej zagrożony jest Lądek-Zdrój i Stronie Śląskie. Mieszkańcy są ewakuowani. W akcji pomagają strażacy z Centralnego Oddziału Operacyjnego i OSP. Zagrożenie podtopieniami występuje także w Odrzychowicach i Trzebieszowicach - dodaje przedstawicielka straży.
Nocne ulewy w powiecie kłodzkim. Zalało drogi i domy
Sytuacja pogarsza się z godziny na godzinę. Już w nocy w małych wioskach, takich jak Szalejów Górny czy Stary Wielisław doszło do lokalnych podtopień i zalania dróg.
Już strażacy do mnie dzwonią, że jest kolejny zator - mówiła przed 9.00 w rozmowie z o2.pl Paulina Szpetanowska, sołtys Szalejowa Górnego. - Znowu wylewa rzeka, znów zaczyna mocno padać. W nocy dwie drogi były zalane. Jedna do Kamieńca, druga w stronę Wolan. Mamy zalane domostwa. Będziemy ładować worki. To, co załadowaliśmy w nocy, zostało rozdysponowane - przyznaje.
Czytaj także: Szwedzi ostrzegają. Niepokojące informacje o Polsce
Jak dodaje, piasek dotarł do Szalejowa Górnego dopiero w nocy. - Worki są, wszystko jest, ale dostaliśmy to za późno - dodaje.
Nam pomógł zbiornik retencyjny. Uchronił nas od największej wody. Jesteśmy przygotowani, mamy worki z piaskiem w newralgicznych miejscach. Strażacy czuwali całą noc. Z tego co wiem, podlało nieco przedszkole, ale to bardziej z wód gruntowych - mówi z kolei Joanna Wieloch, sołtys Szalejowa Dolnego.
Jak dodaje, mieszkańcy mają spore obawy, bowiem wioska była bardzo zniszczona podczas powodzi tysiąclecia z 1997 roku.
Woda była po dachy. Na 80 domów mieliśmy 66 zalanych. W 2009 roku woda również wylała z koryta - dodaje Joanna Wieloch.
Prognozy wskazują, że niestety intensywne opady potrwają co najmniej do niedzieli. Sytuacja ma być najtrudniejsza w czterech województwach - dolnośląskim, opolskim, śląskim i małopolskim. Również w woj. łódzkim, świętokrzyskim i lubelskim należy się spodziewać ulewnego deszczu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.