W sobotę, 7 października o godz. 6:30 czasu lokalnego rozpoczął się atak Hamasu na Izrael. Najpoważniejszy od ponad 20 lat. Bojownicy przeniknęli do miejscowości na południu kraju. Część z nich mordowała lub uprowadzała cywilów. Równocześnie rozpoczął się atak rakietowy.
Cała sytuacja budzi przerażenie nie tylko wśród samych mieszkańców Izraela, ale i wielu cudzoziemców przebywających na terenie tego państwa. Tym bardziej, że pojawia się coraz więcej filmików, które pokazują, jak porywani są cywile.
Czytaj także: Severski: Mossad i Aman wiedziały, co się szykuje
Jeden z mężczyzn przeżył prawdziwe piekło. Opowiedział o tym jak cudem uniknął śmierci. Jego dziewczyna niestety nie miała tyle szczęścia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Znaleźliśmy schronienie w betonowej wiacie. Było tam około 30 osób. Terroryści wrzucili do środka granat odłamkowy. Ludzie zaczęli płakać, krzyczeć. Później drugi granat. Moja dziewczyna rzuciła się do ucieczki. Nie utrzymaliśmy jej. Terrorysta zastrzelił ją z przyłożenia - opowiada mężczyzna.
Czytaj także: Ostatnie nagranie zabitej Niemki. Potem przyszedł Hamas
Mężczyzna mówi o prawdziwym cudzie, bowiem z jego otoczenia wszyscy zginęli, a tylko on zdołał ocalić życie.
Później napastnik wszedł do środka i zaczął strzelać. Wszyscy w pierwszym rzędzie zginęli. Ja stałem w drugim. Oprócz mnie też wszyscy zginęli. Również w trzecim i czwartym rzędzie - dodaje przerażony.
Hamas zabijał każdego
W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania pokazujące, jak młodzież ucieka ze strachu przed hamasowcami. Terroryści nie mieli litości dla nikogo. Skala zbrodni jest ogromna.
Izrael zapowiada krwawy odwet. Już teraz wiadomo, że Strefa Gazy jest obiektem nieustannego ataku rakietowego. Możliwe, że izraelskie wojsko wejdzie w tam w najbliższych godzinach.