Ministerstwo zdrowia Rosji poinformowało, że kraj przekroczył kolejny próg zachorowań na COVID-19. W ciągu ostatniej doby zachorowało ponad 24 tys. osób. Władze poinformowały też, że piąty dzień z rzędu odnotowuje się nowy rekord zgonów z powodu COVID-19. Minionej doby zmarło 697 osób.
Rosja walczy z nową falą COVID-19, która wynika z niskiego wskaźnika szczepień - dotyczhczas obie dawki otrzymało zaledwie 15 proc. społeczeństwa. Podobnie jak w innych krajach, w Rosji największym problemem jest teraz wariant Delta, który jest groźniejszy niż inne odmiany i łatwiej się nim zarazić.
Czytaj także: Ambasador Czech w rosyjskim MSZ? Czesi dementują
Rosjanie nie ufają szczepionkom
Rządy krajów zachodnich tłumaczą, że zarejestrowane w krajach UE szczepionki, takie jak Pfizer/BioNTech, Moderna, AstraZeneca i Johnson & Johnson, zapewniają ochronę przed wariantem Delta. Rosyjscy urzędnicy też zapewniają, że ich szczepionka Sputnik V działa na ten wariant, chociaż nie wiadomo, w jakim stopniu.
Tak niski odsetek osób zaszczepionych wynika z braku zaufania do rosyjskich preparatów - informuje "The Moscow Times". Według sondaży większość osób, które sprzeciwiają się szczepieniom, mówi, że nie ufa rosyjskiej nauce i władzom.
COVID-19 w Rosji. Nowe obostrzenia
Niektóre regiony Rosji wprowadzają ponowne restrykcje i w sposób niejawny próbują namówić obywateli do szczepień. W Moskwie do restauracji, barów, kawiarni i galerii handlowych od poniedziałku można wejść tylko mając specjalny QR kod, potwierdzający szczepienie. Burmistrz Moskwy Siergiej Sobianin zapowiedział jednak, że nie zamierza wprowadzać podobne ograniczenia dla komunikacji publicznej.
Na początku tego tygodnia, podczas swojego corocznego telewizyjnego exposé, prezydent Władimir Putin wezwał obywateli do zaszczepienia się. Powiedział też, że szczepionki wyprodukowane na Zachodzie mogą być niebezpieczne. Rosja była pierwszym krajem, który zatwierdził szczepionkę COVID-19.