Wypadki podczas prac na polu to w ostatnich tygodniach regularnie pojawiające się zdarzenia. Pośpiech i brak odpowiedniej ostrożności prowadzą do dramatycznych w skutkach wypadków, a jeden z nich wydarzył się nieopodal Włoszczowej.
We wtorkowe popołudnie do służb dotarło wezwanie ze wsi Ostrów w świętokrzyskiem. Zgłoszenie dotyczyło wypadku, który zdarzył się podczas prac polowych. Po przybyciu straży pożarnej i ratowników medycznych okazało się, że sytuacja jest bardzo poważna.
Dramat operatora rozrzutnika
Noga 50-letniego operatora rozrzutnika została bowiem wciągnięta do wnętrza maszyny. Po wstępnych oględzinach strażacy przystąpili do akcji ratunkowej, a na miejsce zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Mężczyznę błyskawicznie przetransportowano do pobliskiego szpitala.
To jednak nie koniec złych informacji. Jak donosi rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, Marcin Bajur, pod wpływem emocji związanych z wypadkiem gorzej poczuła się osoba, która zgłosiła to zdarzenie służbom, a także rodzina poszkodowanego mężczyzny. Wszystkimi zaopiekowali się znajdujący się na miejscu strażacy.
Czytaj także: Zaczęło się. Leśnicy pokazali nagranie
Na miejscu zdarzenia pracują policjanci. Ich zadaniem jest oczywiście ustalenie, w jaki sposób doszło do tego nieszczęśliwego wypadku. Na ten moment nie wiemy także nic o stanie poszkodowanego mężczyzny.