Do zdarzenia doszło 14 maja w godzinach popołudniowych lokalnego czasu. Samolot Cessna 172 spadł na most Haulover Inlet Bridge na północnym krańcu zatoki Biscayne w hrabstwie Miami Dade. Jednostka rozbiła się na autostradzie i stanęła w płomieniach.
Na pokładzie małego samolotu znajdowały się trzy osoby. Według reportera lokalnej stacji telewizyjnej maszyna straciła moc silnika po starcie z Fort Lauderdale w drodze do Key West. Pilotowi udało się wylądować na moście, jednak awionetka uderzyła w jadący po drodze samochód. Następnie zajęła się ogniem.
Czytaj także: Leśnicy załamani. Smutne zdjęcia z pow. żywieckiego
Straż pożarna poinformowała, że w wyniku tego zdarzenia sześć osób zostało rannych. Stan dwóch z nich był określany jako poważny. Najprawdopodobniej byli to pasażerowie samolotu, gdyż zostali poparzeni, a samochód nie zajął się ogniem.
Poszkodowanego z największymi obrażeniami przetransportowano do szpitala helikopterem.