Informacja o zaginięciu Polaków pojawiła się na Facebooku. Profil "Zaginieni przed laty" poinformował, że Wiktoria M. oraz jej narzeczony Konrad M. zniknęli bez śladu. 21-latka z miejscowości Siennów w powiecie przeworskim oraz 20-latek z Przeworska w gminie Przeworsk przebywali w Holandii, gdzie po raz ostatni kontaktowali się 31 stycznia. Następnie nie wrócili do mieszkania.
Para wyjechała do Holandii w celach zarobkowych. Oboje dzięki jednej z agencji podjęli pracę przy testach medycznych w Lelystad. Niestety 6 lutego holenderska policja znalazła ciała Polaków. Sprawa ich śmierci owiana jest tajemnicą. Według rodziny Wiktoria z Konradem mieli przed kimś uciekać. Służby nie ustaliły jednak jeszcze kim mogłaby być ta osoba. Szczególne kontrowersje budzi również fakt, że kobieta, u której wynajmowali pokój, 1 lutego zaczęła pakować ich rzeczy w kartony.
Wszystkie dokumenty, telefony oraz rzeczy osobiste zostały w domu, w którym mieszkali - Teding van Berkhoutstraat. Wiadomo, że pani, u której wynajmowali pokój, na drugi dzień zaczęła pakować ich rzeczy w kartony - napisano na profilu "Zaginieni przed laty".
Informację o śmierci pary przekazał "Super Express". Smutne wieści potwierdziła Justyna Urban, rzecznik prasowy policji w Przeworsku. Sprawa tajemniczej śmierci Polaków będzie wyjaśniana we współpracy holenderskiej policji z polską.
Czytaj także: Uczeń kupił w szkole kanapkę. Matka się wściekła