Sieć obiegło szokujące nagranie, na którym agresywny hipopotam zaczął ścigać grupę turystów na motorówce. Na Jeziorze Wiktorii w Kenii rozpoczął się dramatyczny pościg. Turyści przez chwilę bali się o swoje życie.
Wideo przedstawia cztery hipopotamy spokojnie cieszące się wodą. Sytuacja nagle przybiera niespodziewany obrót, gdy do zwierząt zbliża się łódka. Jedno z nich wyraźnie nie jest zadowolone z bliskiej obecności ludzi.
Czytaj także: Wybudziła się ze snu zimowego. Po latach w cyrku niedźwiedzica cieszy się wolnością w Alpach
Wielki hipopotam zaczął gonić motorówkę
Ssak półwodny wydaje z siebie gniewny, gardłowy dźwięk gdy nagle wyskakuje do przodu i zaczyna gonić motorówkę. Ogromne zwierzę na zmianę nurkuje i wynurza się na powierzchnię wody, dosłownie "siedząc na ogonie" łódki. Przestraszeni turyści desperacko próbowali uciec przed wielką paszczą hipopotama.
Ten niesamowity materiał filmowy został uchwycony w miniony piątek przez 27-letniego Dickena Muchena, który wybrał się na wycieczkę wraz z trzema przyjaciółmi. Turyści mieli nadzieję ujrzeć hipopotamy w ich naturalnym środowisku, ale zapewne nie spodziewali się takiego obrotu spraw.
Czytaj także: Lubelskie. Tragedia w gospodarstwie. Byk zabił rolnika
Na szczęście nikomu nie stała się krzywda. Hipopotam ostatecznie poddał się wobec prędkości łódki i odpuścił sobie dalszy pościg.
To już drugi raz w ciągu sześciu miesięcy, kiedy Muchena został przegoniony przez wściekłe zwierzę w Kenii. W grudniu nauczyciel geografii został zaatakowany przez żyrafę podczas wycieczki po rezerwacie dzikich zwierząt Masai Mara w Kenii. Olbrzymie stworzenie podeszło tak blisko, że "prawie nadepnęło na pojazd", - twierdzi turysta, cytowany przez "Daily Mail".