Putinowska propaganda od lat przekonywała, że Rosja ma potężną armię. Po niepowodzeniach Rosjan na froncie w Ukrainie i powodowanej nimi dodatkowej mobilizacji, jak na dłoni widoczne są liczne błędy praz braki. Z sytuacją nie radzą sobie szeregowi żołnierze, a także dowódcy na różnych szczeblach.
Zmobilizowani z Rosji, którzy trafiają na front w Ukrainie, często traktowani są jako mięso armatnie. Jak informował Instytut Studiów nad Wojną (ISW), siły rosyjskie w dalszym ciągu wykorzystują jednostki szturmowe "Storm-Z", składające się głównie z więźniów i kryminalistów. Codziennie Rosjanie słani są do ataków i giną masowo.
Na filmach widzieliśmy już między innymi żołnierzy pijących wodę z kałuży, czy strzelanie w kierunku swoich. Teraz "Nexta", czyli białoruski niezależny portal, opublikował kolejne szokujące nagranie z frontu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nietypowa obrona rosyjskich żołnierzy
Ukraińscy obrońcy bardzo często walczą z Rosjanami z pomocą bezzałogowych dronów. W sieci możemy zobaczyć mnóstwo filmów. Ukraińcy najpierw namierzają, nagrywają, a następnie atakują najeźdźców.
Czytaj więcej: Będą uczyć dzieci strzelać. "Jak jazda samochodem"
Portal "Nexta" opublikował właśnie nagranie, z którego wynika, piechota rosyjska nie dysponuje tak naprawdę żadną bronią, którą mogłaby się obronić. Dwóch żołdaków zaatakował prawdopodobnie ukraiński dron. Rosjanie postanowili obronić się przed maszyną z pomocą kija oraz łopaty.
Obrona była oczywiście z góry przegrana. Na nieco ponad 30-sekundowym nagraniu widzimy detonację drona. Z całą pewnością można przypuszczać, że obaj pomysłowi żołnierze zostali co najmniej poważnie ranni.