Arcybiskup Marek Jędraszewski nawiązał w kazaniu do pandemii COVID-19. Jak mówił, w przeszłości w podobnych okolicznościach Europejczycy szukali ratunku przed zagrożeniem w modlitwie. Współcześni mieli zrezygnować jednak z tej "tradycji", co przyniosło tragiczne skutki.
Jeśli przerwiemy życiodajną więź duchową z Chrystusem, to stajemy się duchowymi karłami, zapatrzonymi w siebie, pozbawionymi nadziei, skazanymi na to, by powiększać produkcję, a nie myśleć o tym, aby bogactwo wiary mogło być udziałem innych przez nasze świadectwo –mówił arcybiskup Jędraszewski, którego cytuje diecezja.pl.
Abp Jędraszewski o śmierci Polaka w Plymouth
Duchowny postanowił nawiązać w kazaniu do wydarzeń, którymi w ostatnich tygodniach żyła Polska. Poruszył m.in. temat kontrowersji, jakie miały miejsce w związku ze śmiercią Polaka w Plymouth.
Przeczytaj także: Abp Jędraszewski ostrzega przed singlami. Bezpardonowy atak
Według arcybiskupa Polak został "zamordowany" przez służbę zdrowia Wielkiej Brytanii. Wskazywał, że decyzja o zaprzestaniu podtrzymywania jego funkcji życiowych wynikała ze wspominanego wcześniej kryzysu wiary mieszkańców Europy.
Stąd ta wielka duchowa choroba, która prowadzi do pogardy wobec życia drugiego człowieka – zwłaszcza słabego i chorego. Nie ma już czasu na modlitwę – przekonywał arcybiskup Jędraszewski.
Przeczytaj także: Arcybiskup Marek Jędraszewski mówi o "nagonce". "Lalce mającej mnie symbolizować poderżnięto gardło"
Arcybiskup Marek Jędraszewski poruszył także temat protestów, jakie mają miejsce na terenie całej Polski. Ich uczestnicy i uczestniczki protestują przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego, która skutkuje zakazem aborcji, również w przypadku nieodwracalnego i trwałego uszkodzenia płodu. Według duchownego ich postulaty są
"agresywne" i sprowadzają się do chęci "aborcji dzieci nienarodzonych".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.