Rosyjska Cerkiew Prawosławna otwarcie wspiera rosyjską inwazję na Ukrainę. Świadczą o tym liczne wypowiedzi duchownych, którzy próbują wytłumaczyć, dlaczego Rosja zaatakowała niepodległe państwo. Jeden z duchownych porównał wojnę do "karania dzieci".
Rosjanie są "bronią Boga"
W filmiku, który pojawił się w mediach społecznościowych, słychać rosyjskiego duchownego podczas jednego z nabożeństw. Mówi on, że "Bóg karze Ukraińców". Jego zdaniem, Rosjanie są w tej wojnie "bronią Boga", a ta broń, jest "jak pas, którym ojciec karze dziecko".
Ze słów duchownego wynika, że wspiera on zarówno bicie dzieci, jak i rosyjską inwazję na Ukrainę. Nie jest to jednak pojedynczy przypadek. W podobny sposób wypowiadał się też przyjaciel Putina i zwierzchnik Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej Cyryl.
Cerkiew wspiera wojnę
Duchowny otwarcie popiera rosyjską inwazję na Ukrainę. Pojawiały się liczne nagrania, na których hierarcha ofiarowuję ikonę dowódcy rosyjskiej Gwardii Narodowej (Rosgwardii) generałowi Wiktorowi Zołotowowi i błogosławi agresję Kremla na sąsiedni kraj.
Wywiad wojskowy Ukrainy przekazywał dane, które świadczą o tym, że duchowni Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego otrzymali jasne wytyczne, żeby agitować rodziców i krewnych młodych Rosjan. Pod wpływem tych nawoływań mają oni zachęcać swoje dzieci i członków rodzin do podpisywania kontraktów z armią.
Metropolita Epifaniusz, stojący na czele Cerkwi Prawosławnej Ukrainy stwierdził za to, że "ideologia "rosyjskiego świata" jest tym samym, co ideologia nazizmu". Jeden z kapłanów eparchii (diecezji) dniepropietrowskiej Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego oświadczył 14 kwietnia, że patriarcha Cyryl powinien stanąć przed międzynarodowym trybunałem kościelnym.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.